Stambuł – 21 rzeczy, które musisz ZROBIĆ i zobaczyć w Stambule

Aktualizacja: 1 września 2024 r.
Błękitny Meczet w Stambule
Błękitny Meczet w Stambule

Lista 21 rzeczy, które musisz zrobić w Stambule to nie wyrocznia, bo Stambułu nie da się zamknąć jako podróżniczego rozdziału i uznać, że zobaczyliśmy wszystko, co ciekawe. Zamieszkiwane przez ponad 15 milionów mieszkańców miasto to olbrzymi organizm. Z moją listą miejsc, które warto odwiedzić w Stambule będzie Ci jednak znacznie łatwiej poczuć klimat Orientu.

Stambuł jest dla mnie jednym z najciekawszych miejsc, które udało mi się odwiedzić. Miejsca, które warto zobaczyć w Stambule można mnożyć. Za szeregiem atrakcji miasta stoi wielusetletnia historia, której poznanie wymaga czasu.

Spróbowałem ułatwić Ci pierwszy raz w Stambule. Proponuję Ci więc 21 rzeczy, bez zrobienia których z wizyty w Stambule nie wyciągniesz tego, co najlepsze. Co więc robić w Stambule?

#1 Zrelaksuj się w parku między Hagia Sophia a Błękitnym Meczetem

Nie można sobie wyobrazić bardziej oczywistej odpowiedzi na pytanie “co robić w Stambule?”. Hagia Sophia to budynek uznawany za cud architektury pierwszego tysiąclecia naszej ery. Dawniej świątynia chrześcijańska, a po dobudowie minaretów – meczet. Budowę rozpoczęto już w IV w., korzystając z najwyższych dokonań współczesnej sztuki budowlanej.

Warto wejść do środka i zwiedzić Hagia Sophia i Błękitny Meczet z przewodnikiem. To moje zdaniem najważniejsze zabytki Stambułu i tylko z przewodnikiem uda się zobaczyć sporo ciekawych zakamarków i dobrze poznać historię miejsca. Niżej możesz sprawdzić dostępne terminy wycieczek i zarezerwować zwiedzanie.

Powered by GetYourGuide

Po przeciwnej stronie parku znajduje się okazały Błękitny Meczet, wybudowany na polecenie sułtana Ahmeda I. Budowla miała za zadanie przyćmić blask Hagia Sophia. Pomimo, że meczet jest zdecydowanie młodszy – powstał w XVII w., to jego rozmiar nie dorównuje dawnej świątyni chrześcijańskiej.

Hagia Sophia w Stambule
Hagia Sophia z kolejką turystów ciągnącą się przez długie metry

Błękitny Meczet zawdzięcza nazwę 21 tysiącom błękitnych płytek, które zdobią biegnące wśród ścian galerie. Wstęp do Hagia Sophia jest płatny i wymaga długiego oczekiwania w ciągnących się na dziesiątki metrów kolejkach. Błękitny Meczet można zwiedzać za darmo.

Okolice Hagia Sophia to dobre miejsce na poszukiwanie dobrego i niedrogiego noclegu w Stambule. Niżej znajdziesz kilka propozycji, które spełniają moje wymagania dotyczące dobrego hotelu albo apartamentu.

#2 Zamów lody dondurma i zobacz, co się stanie

Niby zwykle lody. Duża, metalowa skrzynia, trochę wiaderek wypełnionych dość mocno zamarzniętą substancją. Zazwyczaj nie więcej, jak pięć smaków do wyboru. Nie brzmi to jak atrakcja godna miana rzeczy, którą trzeba zrobić będąc w Stambule, ale jeśli zupełnie nie wiesz, co robić w Stambule, to chociaż zjedz te obłędne lody!

Diabeł tkwi w sposobie, w jaki handlujący lodami człowiek bierze się za ich podanie. Zanim dorwiemy się do upragnionego wafelka, wielokrotnie zrobi się z nas idiotów.

Osoba przygotowująca lody dondurma
Kilka lodów dondurma

Najpierw handlarz uda, że podawany nam lód spada na ziemię. Później go nam zabierze, na chwilę znów odda, zostawi nas z samym wafelkiem, nałoży nam całą, kilkukilogramową zawartość wiaderka, kilka razy uderzy w dzwonek, znów wszystko nam zabierze, ubrudzi nam nos, zadzwoni w dzwonek, każe spróbować smaku, ale znów zabierze nam porcję.

Pokaz przygotowania lodów dondurma

I tak przez 2-3 minuty, podczas których blisko nam i do głośnego śmiechu i do potoku łez. Cały proces sprzedaży lodów to niesamowite show. Nie można go sobie odpuścić będąc w Stambule. Tylko w Stambule jedzenie tych lodów było artystycznym przeżyciem – nikt na świecie nie potrafi podrobić klimatu tego miasta.

#3 Przepłyń przez Bosfor i odwiedź Üsküdar po azjatyckiej stronie miasta

Azjatycka część miasta jest znacznie mniej atrakcyjna turystycznie i przez to nie turyści dominują na ulicach dzielnicy Üsküdar. Po tej stronie Bosforu łatwiej można zaobserwować codzienne życie mieszkańców, a wpadnięcie w tłum spieszących się do pracy Turków następuje niezwłocznie po tym, gdy podejmiemy próbę przepchania się na drugą stronę ulicy.

Fajnie zaplanować kilka godzin na rejs po Bosforze, który dzieli Stambuł na azjatycką i europejską część. Dostępnych jest sporo opcji takich wycieczek – od krótkich po nawet 2,5-godzinne rejsy jachtem na zachód słońca, w czasie którego serwowane są przekąski. Dopasuj wycieczkę pod swój budżet i ilość czasu do zagospodarowania.

Powered by GetYourGuide

Wybrzeże Bosforu to liczne restauracje, stanowiska wędkarzy, spacerujące nad brzegiem pary i infrastruktura portowa. Nie próbowaliśmy wrzucać na ten dzień wysokiego biegu i wykorzystywać ostatnich godzin w Stambule zbyt intensywnie, głównie więc kontemplowaliśmy piękne widoki, przesiadując w nadbrzeżnych knajpkach.

Dzielnica jest mocno nasycona meczetami. Na około 500 000 mieszkańców tego miejsca przypada 180 świątyń, a niektóre z nich rozmiarem przypominając raczej niewielkie kapliczki. Położony na wzgórzu Üsküdar to masa terenów zielonych, których brakuje czasami po stronie europejskiej.

#4 Kup coś zupełnie niepotrzebnego na Wielkim Bazarze

Myśląc o wielkich targowiskach Stambułu do głowy przychodzi przede wszystkim Wielki Bazar, zwany przez Turków również Krytym Bazarem. Handel odbywa się tu na powierzchni ponad 30 hektarów, a wędrując między sklepikami możemy się doliczyć aż 61 handlowych ulic. Przez lata charakter tego miejsca zmieniał się.

Wielki Bazar w Stambule

Po każdym uszkodzeniu odbudowywany bazar był powiększany. Stopniowo ewoluował też charakter prowadzonych tu działalności. Z miejsca, w którym handlowano niewolnikami i dobrami spływającymi do Stambułu z zakątków Orientu, współcześny Wielki Bazar dostosował asortyment do potrzeb turystów.

Przyprawy na bazarze w Stambule

Warto spędzić trochę czasu, relaksując się w jednej z licznych kawiarni, obserwując przewijający się przez bazar tłum turystów i lokalnych mieszkańców. Stary Stambuł wchodzi w krew dopiero, gdy spróbujemy targowania się z krzykliwymi, tureckimi handlarzami i gdy uda nam się kupić za dobrą cenę coś, czego zupełnie nie potrzebowaliśmy.

Wielki Bazar możesz zwiedzić z przewodnikiem – to jedna z wielu atrakcji, które są dostępne w ramach krótkich wycieczek prowadzonych przez lokalnych przewodników. Lubię zwiedzać samodzielnie, ale niektóre aktywności są na tyle ciekawe, że warto się na nie zdecydować.

Wziąłbym na pewno pod uwagę rejs po Bosforze, zwiedzanie Pałacu Topkapi, wejście do Błękitnego Meczetu i Hagia Sophia z przewodnikiem. A na sam koniec – łaźnia turecka i trochę relaksu po zwiedzaniu.

#5 Obejrzyj występ wirującego derwisza

Jeśli nie wiecie, jak nazwać mężczyznę w białym stroju, z wysoką czapką na głowie, wirującego w rytm muzyki tak, że przyprawia to o mdłości – podpowiadam: to właśnie derwisz. Taniec ma charakter religijny i wywodzi się z powstałego w XIII w. zakonu muzułmańskiego zwanego Wirującymi derwiszami. Jest on formą medytacji z jasno określoną rolą każdej z tanecznych pozycji.

Wirujących derwiszów najlepiej zobaczyć na żywo, więc dobrą opcją jest kupienie biletu na ich występ. Doświadczenie medytacyjnego tańca na żywo to jedno z najciekawszych wspomnień, jakie można przywieźć ze Stambułu. Wiadomo – teraz robi się to dla turystów, ale to nie odbiera uroku. Niżej możesz wybrać termin i zarezerwować sobie miejsce.

Dla nas, naiwnych obserwatorów, taniec wyglądał po prostu zjawiskowo, choć z upływem czasu stawał się monotonny. Trafiliśmy na występ przypadkiem, decydując się na kebaba w jednej z kawiarni przy Błękitnym Meczecie. Występującemu towarzyszyło dwóch muzyków, który umilali czas tureckim, ludowym śpiewem.

Wirujący derwisz Stambuł

Poza warstwą artystyczną, w czasie tańca derwisze potrafią wchodzi w odmienne stany świadomości. Nie dzieje się to może w czasie występów “do kotleta”, ale gdy udałoby Ci się trafić na bardziej kameralne występy – kto wie, w jaki stan wprawiłby się derwisz.

#6 Wypij dużo tureckiej herbaty

I nie zapomnijcie przywieźć jej ze sobą do Polski. Herbatę pije się tu na każdym kroku, nie tylko w barach czy restauracjach. Jej smak jest bardzo intensywny, a podawana jest w bardzo dostojny sposób, w klasycznej, zwężanej ku środkowi szklance bez uszka. Większość lokali zaproponuje już posłodzoną herbatę, a tuż przy szklance znajdziecie coś słodkiego.

Turecka herbata w Stambule

Herbaciana esencja przygotowywana jest oddzielnie, aby później rozszerzyć ją gorącą wodą. Średnia cena napoju to 2-3 liry, czyli niespełna 3 zł. Jeśli chcemy kupić trochę herbaty z myślą o przywiezieniu jej do Polski, najlepiej skierować się do jednego z większych marketów.

Tego typu sklepy nie są jednak zbyt licznie reprezentowane na mapie Stambułu. Przeważają małe sklepiki, w których za herbatę na pewno przepłacimy. Szczególnie polecam bardzo popularną w Turcji markę Caykur. Zauważyłem, że ta herbata pojawia się również w Polsce. ;)

#7 Ucieknij przed upałem do Cysterny Bazyliki

Zwana również Pałacem Jerebatan, to największa z istniejących nadal w Stambule podziemnych cystern. Jej pierwotną funkcją miało być zaopatrywanie pałacu cesarskiego w świeżą wodę, na wypadek powojennego zniszczenia akweduktów. Jako, że na przestrzeni lat do takich uszkodzeń nie dochodziło, olbrzymia cysterna uległa zapomnieniu, aby być ponownie odkryta i pokazana zachodniemu światu po I wojnie światowej.

Do Cysterny Bazyliki ustawiają się długie kolejki, więc dobrą opcją jest kupienie biletu wcześniej, przez Internet. Z miejscem jest związanych wiele ciekawych historii, więc polecałbym skorzystać z opcji zwiedzania z przewodnikiem. Niżej możesz kupić bilet na wybrany przez Ciebie termin.

Wchodząc po kamiennych schodach do wnętrza tego olbrzymiego rezerwuaru, czuć na twarzy przyjemny chłód i wilgoć, tak obce na powierzchni stambulskich ulic. Szeregi strzelistych kolumn dają wrażenie przebywania w prawdziwej, znajdującej się na powierzchni świątyni. Strop podparty jest na aż 336 kolumnach ustawionych w 12 rzędach.

Wnętrze Cysterny Bazyliki w Stambule

Choć wszystkie zwieńczenia kolumn są zdobione, to na szczególną uwagę zasługuje ta, u której podnóża znajduje się rzeźbiona głowa Meduzy. Inna z kolumn, stale zalewana przez wodę, uzyskała miano płaczącej – rzekomo z powodu żalu nad losem niewolników zmuszanych do pracy przy budowie cysterny.

Głowa meduzy w Cysternie Bazyliki w Stambule

Oglądając niedawno film Inferno na bazie głośnej powieści Dana Browna zdałem sobie sprawę, że najważniejsze sceny filmu były kręcone właśnie w Cysternie Bazyliki w Stambule. Polecam obejrzeć ten film nie tylko dla rozrywki, ale też dla poszukiwania śladów Stambułu. ;)

Polecałbym znaleźć nocleg w Stambule właśnie w okolicach najważniejszych atrakcji – Cysterny Bazyliki, Hagia Sophia czy Błękitnego Meczetu. Wtedy nie będzie problemu ze zwiedzaniem większości zabytków pieszo. Niżej kilka propozycji sprawdzonych noclegów w dobrej lokalizacji.

#8 Wysłuchaj donośnych nawoływań muezzina

Podróżując po krajach, w których dominującą religią jest islam, trzeba oswoić się z charakterystycznymi elementami tej kultury. Jednym z filarów wiary muzułmańskiej jest salat, czyli obowiązkowa modlitwa odprawiana pięć razy dziennie. Ważne, aby modlący się byli zwróceni twarzą w kierunku Mekki.

Zadaniem muezzina jest nawoływanie do każdej z pięciu modlitw. Zwyczajowo, mężczyzna ten wyśpiewywał wersy modlitwy w każdą z czterech stron świata, stojąc na jednym z mineretów świątyni. Współcześnie, zadanie to zostało uproszczone i głos muezzina jest wzmacniany przez zamontowane na szczycie wież głośniki.

Meczet Sulejmana w Stambule

Wygłaszany z minaterów adhan robi szczególne wrażenie, gdy znajdujemy się na dziedzińcu meczetu lub w miejscu, gdzie w zasięgu wzroku i słuchu znajduje się kilka świątyń.

Muezzini sąsiadujących ze sobą meczetów odpowiadają wzajemnie na kolejne wersy nawoływania. Gdy cisza zostanie przerwana przez krzyżujące się, donośne głosy, a my skupimy się wyłącznie na tym pięknym koncercie, to ciarki na plecach mogą pojawić się całkiem niepostrzeżenie.

Szczególnie zapamiętałem adhan po azjatyckiej stronie miasta, gdzie odbijający się od Bosforu śpiew, tuż przed naszym wejściem na pokład statku do Odessy, ostatecznie pożegnał nas z miastem. Ze Stambułu ruszyliśmy w dalszą podróż – tym razem drogą morską.

#9 Sprawdź, czy wędkarze na Moście Galata są zadowoleni z połowu

Architektonicznie niezbyt zjawiskowy Most Galata spaja europejską część Stambułu, przeciętą przez zatokę Złoty Róg. XIX-wieczna konstrukcja umożliwia szybkie dotarcie z turystycznie obleganej, południowej części miasta na północ.

Głównymi celami pieszych wędrówek turystów są tu wieża Galata, zabytkowy tramwaj kursujący ulicą İstiklal Caddesi, czy plac Taksim. Przez most kursuje również komunikacja miejska, chociaż nie sposób odmówić sobie spaceru.

Most Galata w Stambule

Szczególnie po zachodniej części mostu natrafimy na ciasny szpaler wędkarzy, którzy próbują szczęścia w wodach Złotego Rogu. Widok majestatycznego meczetu Sulejmana i tłumów lawirujących wśród straganów turystów musi łagodzić im nie zawsze udany połów.

Poniżej górnej powierzchni mostu znajdują się rzędy barów i restauracji, które, choć urządzone z pomysłem, nie są nadmiernie oblegane. Złoty Róg nie pachnie zbyt atrakcyjnie i to odstraszyło również nas. Wysokie ceny były dopiero na drugim miejscu.

#10 Zrób piknik w parku Gülhane

Park, którego nazwa tłumaczona z tureckiego oznacza “dom kwiatów”, to najstarszy i jeden z najpiękniejszych terenów zielonych w Stambule. Znajduje się w sąsiedztwie pałacu Topkapi, który zapewnia mu stały dopływ tłumów turystów, oczekujących na zwiedzanie okazałego pałacu. Pałac Topkapi wypadł z naszych planów właśnie przez niespożyte tłumy forsujące drzwi budowli.

Teren jest świetnie utrzymany, bogaty w miejsca do piknikowania, pełen kolorowych kwiatów i równo przystrzyżonych krzewów. Od 2008 r. jest oczkiem w głowie władz Stambułu – wtedy ówczesny premier Erdogan otworzył na zachodnich rubieżach parku Muzeum Islamskiej Nauki i Technologii.

Park Gülhane w Stambule

Z północnej części parku roztacza się widok na Bosfor, polecam jednak skorzystanie z południowego wejścia, dumnie strzeżonego przez okazałą, bogato zdobioną bramę. Jeśli zgłodniejemy, to z pomocą przyjdzie nam kilka straganów zlokalizowanych tuż obok.

Przy każdej wizycie w parku mieliśmy okazję podziwiać turecką pracowitość. Osoby odpowiedzialne za utrzymanie parku, wygodnie rozkładały się na trawnikach i wygrzewały na słońcu. Praca w końcu nie zając.

#11 Ugaś pragnienie sokiem ze świeżo wyciskanych owoców

Pomimo, że sprzedawcy tego nie gwarantują, to odważnie zapewniam – sok będzie wege, bezglutenowy i bez konserwantów. Odnalezienie straganu, w którym sok przygotowuje się z pomocą tradycyjnej, masywnej, żeliwnej wyciskarki nie będzie problemem. Na dużo takich miejsc trafiłem spacerując po drugiej stronie Złotego Rogu, w okolicach wieży Galata.

Stragan z sokami w Stambule

Wybór kombinacji owoców do naszego soku jest szeroki, ale szczególnie polecano mi spróbowanie soku z granatu. Albo miałem pecha i trafiłem na granaty gorszego sortu, albo po prostu nie jestem ich miłośnikiem. Sok był cierpki, a zamiast gasić pragnienie sprawił, że pić chciało mi się jeszcze bardziej. Podobno aż pękał od ilości antyoksydantów i dziesiątek innych, zdrowych substancji. Jedyna w tym nadzieja, bo smak zasłużył na słabe 5/10.

#12 Zapomnij o diecie i odwiedź stambulską cukiernię

Tak, jak filiżanka tureckiej herbaty bez odrobiny słodkości traci smak, tak Stambuł bez setek cukierni i straganów ze słodyczami straciłby sens istnienia. Turcja łakociami stoi. Nie byłem w stanie zapamiętać nazw wymyślnych wypieków. Zdałem sobie jednak sprawę, że tureccy cukiernicy nie na nazwach się skupiali, a na próbie upchania w mały kawałek ciasta jak największej liczby kalorii.

Słodycze ze Stambułu są wręcz obrzydliwie niezdrowe i nie powinno się ich nikomu polecać. Gdyby nie szczegół, że są pyszne. A kawa bez czegoś słodkiego to przecież przestępstwo.

Kawa turecka w Stambule

Naszymi przewodnikami po niezliczonym asortymencie cukiernii będą sprzedawcy, którzy jak nasze babcie nie uwierzą, że się najedliśmy i nie zmieścimy już ani jednego kawałka. I na długo pozostanie dla mnie tajemnicą, jak właściwie nazwać podziwianego przez szyby cukierni słodkiego “włochacza”.

#13 Odwiedź kilka meczetów

Nie ma niczego bardziej oczywistego niż odwiedzenie meczetu przebywając w muzułmańskim kraju. Świątynię można w Stambule znaleźć na każdym kroku, a krajobraz miasta z dominującymi, strzelistymi minaretami początkowo trochę przytłacza. Wnętrza meczetów bywają artystycznymi perełkami, które warto obejrzeć, na moment uciekając przed lejącym się z nieba żarem.

Polecam zwiedzanie zarówno dużych, popularnych turystycznie meczetów, jaki i tych mniejszych, ukrytych w gąszczu ulic i służących wyłącznie najbliższej społeczności.

Meczet Sulejmana w Stambule

Próbując zanurzyć się w odmiennej kulturze, należy pamiętać o przestrzeganiu panujących w niej zasad i dobrych obyczajów.

Odwiedzenie każdego meczetu jest możliwe, zazwyczaj ograniczone zostaje jednak wyłącznie do przerw między obowiązkowymi, muzułmańskimi modlitwami. Wchodząc do świątyni, bezwzględnie należy zdjąć buty i zostawić je na półce tuż przed lub tuż za głównymi drzwiami meczetu.

Nie powinniśmy bać się o ich kradzież – w świecie islamu to społecznie niedopuszczalne i samo już przebywanie w okolicy meczetu daje nam sporą gwarancję bezpieczeństwa. Chociaż wyjątki się oczywiście zdarzają.

Wnętrze meczetu Sulejmana w Stambule
Natalia w meczecie Sulejmana w Stambule

Niedopuszczalne jest eksponowanie przez kobiety odkrytych ramion. W upalne dni ich zakrywanie, szczególnie przez Europejki, jest racjonalnie nie do pomyślenia, więc przed wejściem do meczetu można wypożyczyć za darmo chustę lub luźną suknię, która zamaskuje to, co zakazane.

Wnętrze meczetu Sulejmana w Stambule
Bartek w meczecie Sulejmana w Stambule

W meczetach nie spotkaliśmy się z zakazem robienia zdjęć, nikt nie wymagał też od nas zapłaty za taką możliwość. Podczas pobytu w meczecie musimy zachowywać się dyskretnie i nie zakłócać wiernym obcowania z siłą wyższą.

#14 Wypij słony jogurt Ayran

To napój z gatunku tych, za którymi będziesz tęsknił lub, o których będziesz chciał jak najszybciej zapomnieć. Mi bardzo zasmakował, szczególnie podczas gorących dni, gdzie działał całkiem orzeźwiająco. Ayran to rozwodniony, pitny jogurt w dodatkiem dużej ilości soli.

Sprzedawany jest w sklepach spożywczych i barach, można go również zamówić w restauracjach. Najcześciej podaje się go w oryginalnym opakowaniu z wbitą w wieczko słomką. Ayran w sklepach jest bardzo tani – za duże, 400-mililitrowe opakowanie, zapłaciłem mniej niż 3 zł. Jeśli przegapisz tę okazję – Ayran jest już dostępny w Polsce, np. w sklepach LIDL.

#15 Pogłaskaj kota

Dziesiątki lat temu koty przejęły rzeczywistą władzę nad miastem i w tym stanie Stambuł trwa do dziś.

Tysiące zwierząt włóczy się ulicami metropolii, zaglądając do każdych zakamarków i pozując zakochanym w ich wdzięku turystom do zdjęć. Mieszkańcy miasta dbają o dobre warunki życia dla mniejszych współlokatorów.

Dla kotów przewidziane są miski z jedzeniem i wodą, a czasami nawet miękkie posłania, na których mogą wygrzewać się w palącym słońcu.

Kot w Stambule

O życiu stambulskich kotów powstał nawet ciekawy dokument pt. Kedi – sekretne życie kotów. Po intensywnym zwiedzaniu Stambułu byłem w stanie nie tylko pochłonąć się opowiadaną historią zwierząt, ale również rozpoznać szereg popularnych miejscówek.

#16 Przejedź pod Bosforem na azjatycką stronę miasta

Możliwość przejazdu między europejską a azjatycką częścią Stambułu była do 2015 r. ograniczona do podróży promem lub samochodem po Moście Bosforskim I.

Trwające niemal 10 lat prace budowlane doprowadziły jednak do powstania tunelu kolejowego Marmaray, biegnącego poniżej dna Bosforu. Uznawany jest za najgłębiej położony tunel na świecie, schodząc z konstrukcją 56 metrów po poziom wody.

Europejska część Stambułu

Podstawowym zadaniem konstrukcji jest spojenie europejskiej i azjatyckiej sieci kolejowej, bez konieczności korzystania z kolejowej przeprawy promowej. Tunel znajduje się w ciągu trasy z podmiejskiej, europejskiej stacji Halkali (do której przybyliśmy w kolejowej podróży z Polski do Stambułu) z azjatyckim terminalem Haydarpaşa.

Tunel ma długość 1,4 km i budowany był w specyficzny sposób.

Kolejne sekcje tunelu, których było łącznie 11, powstawały na lądzie i po ich zabezpieczeniu ścianami grodziowymi, opuszczane były do głębin Bosforu. Spawacze pod wodą łączyli ze sobą poszczególne elementy konstrukcji. Usunięcie ścian grodziowych na końcu prac spowodowało, że tunel stał się spójną konstrukcją.

#17 Wskocz do Nostalgicznego tramwaju do placu Taksim

Podglądając wędkarzy próbujących swoich sił na Moście Galata, zaledwie kilometr dzieli nas od początkowego przystanku trasy Nostalgicznego tramwaju prowadzącego z Tünel do placu Taksim. Trasa liczy niespełna 2 kilometry i wiedzie przez jedną z ciekawszych ulic handlowych miasta – İstiklal Caddesi.

Atrakcyjność turystyczna placu Taksim jest wątpliwa. Pojawiając się na nim, warto odwiedzić stragany z pamiątkami. Ceny są zdecydowanie niższe niż po drugiej stronie zatoki Złoty Róg.

Nostalgiczny Tramwaj na plac Taksim

Dobrym rozwiązaniem jest przejazd tramwajem i późniejszy spacer w przeciwnym kierunku, aby mieć okazję zerknąć na sklepowe witryny i podejrzeć, co dzieje się w ciemnych, wąskich zaułkach. Bilety na przejazd można kupić w automatach biletowych na przystankach.

Podróż Nostalgicznym Tramwajem w Stambule

Atmosfera w tramwaju jest mocno turystyczna, bo jeżdżą nim przede wszystkim przyjezdni. Tramwaj jedzie wolno, przepuszczając pieszych, którzy ciągle przecinają mu drogę. Polecam przejechać się nim rano, póki jeszcze większość turystów je śniadanie i nie ma ochoty na wycieczki po mieście. ;)

#18 Wypal fajkę wodną

To bardzo popularna, turecka rozrywka, a większość restauracji ma fajkę wodną w swoim menu. Zaskakująca się mnogość dostępnych smaków. Lista często kończyła się na 20-30 pozycjach. Ja zdecydowałem się na mieszankę smaku kawy, z którymś z tropikalnych owoców.

Palenie shishy, chociaż powszechne, może być bardziej szkodliwe od palenia tytoniu, więc zalecam daleko idący umiar. Nie oznacza to jednak, że nie warto spróbować.

Bartek palący fajkę wodną

Fajka wodna składa się z wypełnionego wodą dzbana, często bogato zdobionej metalowej rury oraz elastycznego wężyka. Polecam zwrócić uwagę czy używany przez nas ustnik został otwarty przy nas i nie nosi śladów wielokrotnego używania.

#19 Wyskocz poza miasto na samochodową wycieczkę

Stambuł można zwiedzać długimi dniami, ale po pewnym czasie możesz poczuć chęć wyjechania z wielkiego miasta i zobaczenia czegoś w okolicy. Możesz próbować zaplanować wycieczkę transportem publicznym, który działa w Turcji bardzo dobrze i dowiezie Cię do najważniejszych miast. Jeśli jednak chcesz być bardziej elastyczny, pomyśl o wynajęciu samochodu.

Dobrym pomysłem może być wypożyczenia auta tak, aby odebrać je od razu na lotnisku w Stambule albo oddać je bezpośrednio przed lotem do Polski – o ile oczywiście chcesz mieć samochód tylko przez kilka dni pobytu. Wynajem nie jest drogi – niżej możesz wpisać daty swojej podróży i sprawdzić obowiązujące wtedy ceny w wypożyczalni, z której najczęściej korzystam (m.in. w Gruzji, Czarnogórze, Albanii i na Krecie).

#20 Dużo spaceruj i nic nie planuj

Przyznacie, że nie można bardziej strzelić sobie w stopę niż po przedstawieniu 19 rzeczy niezbędnych do zrobienia w mieście nagle stwierdzić, że planować się nie powinno. Postarajcie się jednak nie zwiedzać Stambułu tylko po to, aby odhaczyć kolejne polecane zabytki i zaliczone “rzeczy do zrobienia”. Spróbujcie stworzyć prywatną listę, opartą na własnych doświadczeniach i punkcie widzenia na miasto i sami odpowiedzcie sobie na pytanie: “co robić w Stambule?”.

Stambuł jest buzującą mieszanką wielu kultur, miastem przeplatającym piękne pałace i meczety z brudnymi, odrażającymi zaułkami wróżącymi kłopoty. Każdy odbiera je inaczej, i ta cecha ludzkiej natury powoduje, że dla każdego podróżnika dane miejsce wygląda zupełnie inaczej. Ja wróciłem ze Stambułu zachwycony miastem i zaintrygowany Turcją.

#21 Skorzystaj z unikalnych aktywności i wycieczek po Stambule

Świetnie zwiedzało mi się Stambuł samodzielnie, ale w ramach rozszerzenia programu zwiedzania polecam Ci sprawdzić oferty lokalnych przewodników i małych biur turystycznych. Możesz znaleźć ciekawe oferty rejsów po Bosforze, wizyt w łaźniach parowych, zwiedzania różnych zakątków miasta i wypadów poza Stambuł.

Gdybym miał coś sugerować, pisałbym się na wieczorny rejs po cieśninie Bosfor. Z jednej strony masz wtedy europejską część Stambułu, a po drugiej – już Azję. Gdy trafisz na porę modlitwy, nad wodą będzie się unosił dźwięk nawoływań muezzinów. Niżej masz kilka propozycji ciekawych wycieczek po Stambule.

Czy miałeś już okazję odwiedzić Stambuł? Jak wyglądałaby Twoja lista miejsc, które warto zobaczyć w Stambule? Jeśli już dotrzesz to stolicy Orientu i ją zwiedzisz, koniecznie podaj mi w komentarzach swoją propozycję atrakcji.

Skomentuj artykuł

Subskrybuj
Powiadom o
guest
39 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze