Zastanawiasz się, jakie atrakcje Gór Sowich warto zobaczyć? To moje ulubione pasmo górskie Dolnego Śląska leżące między Wałbrzychem, Bielawą, Kłodzkiem i Nową Rudą. Góry Sowie to szlaki turystyczne prowadzące m.in. na Wielką Sowę i Kalenicę, ale też inne ciekawe miejsca.
W przewodniku odwiedzimy m.in. Jezioro Bystrzyckie z zamkiem Grodno, dawną kopalnię w Nowej Rudzie, górską twierdzę Srebrna Góra i kilka wież widokowych. Atrakcji i ciekawych miejsc w Górach Sowich wystarczy na jeden dzień, weekend albo dłuższy urlop.
Czy warto zobaczyć Góry Sowie i Park Krajobrazowy Gór Sowich?
Góry Sowie to na pierwszy rzut oka kolejne, urocze pasmo górskie, których na Dolnym Śląsku nie brakuje. Malowniczo położone, niezbyt wysokie (najwyższy szczyt Gór Sowich to Wielka Sowa ma 1015 m n.p.m.), w ciepłe dni pełne pieszych i rowerowych turystów, którzy przyjechali tu na weekend. O ochronę tutejszej przyrody dba Park Krajobrazowy Gór Sowich.
Park Krajobrazowy Gór Sowich utworzono w 1991 r., a 5 lat później zwiększono jego obszar do dzisiejszego, który obejmuje ponad 8000 ha. Park Krajobrazowy Gór Sowich jest przecięty wieloma szlakami turystycznymi. Polecam Ci kilka szczególnie ciekawych.
Istnieje jednak druga strona medalu, czyli historia tego, co w pełnej konspiracji działo się na terenie Gór Sowich na początku lat 40. XX wieku, gdy II wojna światowa zaczęła nabierać niekorzystnego dla Niemców kształtu. Wydarzenia dziejące się w Górach Sowich, mogły mieć zasadniczy wpływ na przebieg schyłkowej fazy II wojny światowej.
Góry Sowie posądza się o bycie skrytką bezcennych dzieł sztuki i kosztowności, które zostały zagrabione w czasie wojny przez nazistów. W Górach Sowich miały istnieć tajne laboratoria, podziemne fabryki i miasta, a nawet siedziba samego Adolfa Hitlera. Słowem – “być albo nie być” dla całej III Rzeszy miało się kryć właśnie w Górach Sowich i bezpośredniej okolicy tego pasma.
Góry Sowie przeżywają swoje dobre lata. Coraz łatwiej dojechać tutaj z różnych zakątków Dolnego Śląska – linią kolejową Wałbrzych-Kłodzko, pociągami do Bielawy Zachodniej, ale również otwartą niedawno, przepiękną linią kolejową ze Świdnicy do Jedliny-Zdroju przez Zagórze Śląskie. Nic dziwnego, że na szlakach jest coraz więcej turystów.
1. Szlak z Walimia na Małą Sowę, Wielką Sowę i do schroniska PTTK Zygmuntówka
to jeden ze szlaków, które znajdziesz w 20 gotowych pomysłach na wycieczki i wędrówki w Góry Sowie na jeden dzień i weekend
To jeden z najpopularniejszych szlaków Parku Krajobrazowego Gór Sowich. Szlak wiodący z Walimia (w którym możesz odwiedzić Sztolnie Walimskie), przez szczyt Małej Sowy i Wielkiej Sowy (najwyższy szczyt Gór Sowich) do schroniska PTTK Zygmuntówka poniżej Przełęczy Jugowskiej. Na szczycie Wielkiej Sowy znajduje się kamienna wieża widokowa. To jeden z najpopularniejszych punktów widokowych w Górach Sowich.
Nocleg: schronisko PTTK Zygmuntówka dysponuje łącznie 31 miejscami noclegowymi. Na parterze znajduje się bufet i przytulna sala kominkowa.
Wejście na Wielką Sowę to jeden z obowiązkowych punktów wycieczki po Górach Sowich. Przygotuj się jednak na to, że w weekendy na Wielkiej Sowie spotkasz dużo turystów.
2. Szlak z PTTK Zygmuntówka na Kalenicę (wieża widokowa) i do Srebrnej Góry
to jeden ze szlaków, które znajdziesz w 20 gotowych pomysłach na wycieczki i wędrówki w Góry Sowie na jeden dzień i weekend
Idealne dopełnienie pierwszej zaproponowanej przeze mnie trasy. Szlak ze schroniska Zygmuntówka wiedzie przez szczyt Kalenicy, na którym stoi przedwojenna jeszcze wieża widokowa oraz rezerwat przyrody “Kalenica Bukowa”.
Przejście szlaku jest czasochłonne, ale dość łatwe – na wędrówkę trzeba przeznaczyć cały dzień. Po drodze nie znajdziesz żadnych punktów gastronomicznych i schronisk – weź to pod uwagę, przygotowując prowiant na wyprawę.
Jeśli chodzi o nocleg, naturalnym wyborem wydaje mi się Villa Hubertus w Srebrnej Górze. To dobre miejsce, żeby odpocząć po całodniowej wędrówce i następnego dnia wybrać się np. do wiaduktów dawnej kolei srebrnogórskiej, którą jeździły dawniej pociągi z trzecią, zębatą szyną.
3. Kompleks “Riese”
“Riese” to kryptonim projektu budowlanego, który od 1943 r. był intensywnie prowadzony w wielu punktach Gór Sowich i okolicy. Po kilku miesiącach prac przygotowawczych, kierownictwo nad budową przejęła paramilitarna Organizacja Todt. Był to sygnał, że w Górach Sowich zaczyna się dziać coś naprawdę ważnego.
Sprawdź artykuł: Zwiedzamy Kompleks Riese – co kryje się w podziemiach Gór Sowich?
Prace przy kompleksie Riese trwały do ostatnich dni wojny. Zużywano przy tym ogromne masy materiałów budowlanych i stali, które były w tamtym czasie na wagę złota w chylącej się ku upadkowi III Rzeszy. Tak duże poświęcenie wskazuje, że kompleks Riese do końca mógł być odbierany jako ostatnia nadzieja nazistów.
W skład kompleksu Riese weszło 6 obiektów – Osówka, Rzeczka, Włodarz, Gontowa, Soboń i Jawornik. Możliwe jest zwiedzanie 3 pierwszych obiektów. W ramach projektu Riese drążono również korytarze pod zamkiem Książ.
W budowę kompleksu Riese było zaangażowanych nawet 13 000 (!) więźniów obozu koncentracyjnego KL Groß-Rosen. Niewyobrażalnie trudnych warunków pracy na terenie budowy kompleksu Riese nie przeżyło aż 5000 z nich.
4. Podziemne Miasto Osówka
Osówka to mierzące 716 m n.p.m. wzgórze, w którego wnętrzu kryje się niewiadomego przeznaczenia sieć skalnych korytarzy, które powstały tam w ramach projektu Riese. Podziemne Miasto Osówka to jedna z najchętniej odwiedzanych atrakcji Gór Sowich.
Szczegóły zwiedzania, w tym godziny otwarcia i ceny biletów, znajdziesz na stronie internetowej Osówki. Zwiedzanie podziemnych korytarzy odbywa się z przewodnikiem.
Położony w Sierpnicy kompleks Podziemnego Miasta Osówka to łącznie 1700 metrów podziemnych korytarzy i 2 obiekty naziemne, tzw. Siłownia i Kasyno. Część podziemna jest rozległa i była dla mnie najbardziej imponującą częścią kompleksu Riese, jaką zwiedziłem. Jeśli starczy Ci czasu, zrób sobie również spacer po części naziemnej.
Jak dojechać do Podziemnego Miasta Osówka? Samochodem lub transportem zbiorowym. Dojedź pociągiem do Głuszycy (pociągi Kolei Dolnośląskich jadące linią kolejową D15 z Wałbrzycha do Kłodzka). Po przejściu kilkuset metrów dotrzesz do centrum przesiadkowego w Głuszycy, skąd odjeżdżają darmowe autobusy do Podziemnego Miasta Osówka.
5. Sztolnie Walimskie – Kompleks “Rzeczka”
W Sztolniach Walimskich dostępne do zwiedzania są trzy równolegle położone sztolnie. Dostępne źródła historyczne pokazują, że to prawdopodobnie w Walimiu zaczęły się prace w ramach kompleksu Riese.
Dla zwiedzających dostępne są reprodukcje rysunków węgierskiego Żyda – przymusowego robotnika, który pracował przy drążeniu korytarzy Riese. Prace odnaleziono po wojnie i dzięki staraniom Sztolni Walimskich zaprezentowano ich kopie w jednej z podziemnych hal.
Ostatni etap zwiedzania to widok ściany, przy której umieszczono sylwetki robotników pokazując, jak trudna i wyniszczająca była praca w ramach tego tajnego, nazistowskiego projektu. To zdecydowanie najbardziej wzruszający moment mojej wizyty w kompleksie Riese. Zwiedzanie obiektu jest możliwe zgodnie z zasadami określonymi na stronie internetowej. Przejście przygotowanej trasy podziemnej z przewodnikiem zajmuje ok. godziny.
Jak dotrzeć do Sztolni Walimskich – Kompleksu “Rzeczka”? Możesz do nich dotrzeć samochodem (są położone w Walimiu, przy drodze prowadzącej do Rzeczki), ale ich zwiedzanie możesz połączyć z wizytą w Osówce. Przejście do Rzeczki zajmuje ok. godziny i wiedzie leśnym szlakiem. Idąc nim, miniesz przy okazji Siłownię i Kasyno wchodzące w skład Osówki.
6. Szlak z Bielawy Zachodniej (stacja kolejowa) przez Kalenicę do Nowej Rudy Zdrojowisko
to jeden ze szlaków, które znajdziesz w 20 gotowych pomysłach na wycieczki i wędrówki w Góry Sowie na jeden dzień i weekend
Trasa, która pozwoli Ci przeciąć Góry Sowie z północy na południe. Trekking zaczynasz na stacji kolejowej Bielawa Zachodnia, gdzie możesz dojechać pociągiem bezpośrednio z Wrocławia. Bielawa to miasto leżące u podnóża Gór Sowich. Po drodze zdobywasz Kalenicę, a wycieczkę kończysz na stacji Nowa Ruda Zdrojowisko, dokąd docierają pociągi łączące Kłodzko i Wałbrzych.
Na trasie nie ma schronisk, ale jeśli masz spory zapas czasu, możesz z Zimnej Polanki zejść do PTTK Zygmuntówka i wrócić na Zimną Polankę tą samą drogą. Na tym manewrze stracisz ok. 1,5 godziny. Poznałeś właśnie trzy szlaki Gór Sowich – mam ich jednak przygotowanych jeszcze… 17. Zerknij niżej, żeby poznać ebooka z gotowymi planami wędrówek po Górach Sowich.
7. Zamek Książ i jego podziemia
Jeśli hipoteza o budowie głównej kwatery Hitlera w rejonie Gór Sowich miałaby się gdziekolwiek potwierdzić, to miejscem tym byłby właśnie zamek Fürstenstein – czyli Książ. Zamek, który od XVII w. był siedzibą obłędnie bogatego rodu Hochbergów, w 1939 r. został przejęty przez III Rzeszę.
Nie zostało to jednak przeprowadzone wbrew woli Hochbergów. Ród, po latach świetności, popadł w ogromne długi, a kryzys z początku XIX w. tylko przypieczętował finansowy upadek właścicieli Książa.
Prace to polegały m.in. na dewastacji bogato zdobionych sal, które od teraz nie miały już być ładne, a wyłącznie funkcjonalne. Na dziedzińcu zamku wybudowano głęboki na 50 metrów szyb wentylacyjny i rozpoczęto drążenie podziemnych tuneli. Książ miał być prawdopodobnie siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy połączoną z główną siedzibą Hitlera.
W zamian za anulowanie długów, władze nazistowskie przejęły od Hochbergów ogromny, bogaty zamek. W 1941 r. pojawiła się tam osławiona już Organizacja Todt, która zaczęła prace przystosowawcze w obiekcie.
Podziemną część Książa można zwiedzać. Przejście trasy turystycznej z przewodnikiem zajmuje ok. 45 minut. W trakcie zwiedzania wyświetlane są krótkie filmy, które w zwarty sposób tłumaczą historię podziemnych prac w Książu.
Zwiedzanie podziemni zamku warto połączyć z obejrzeniem całego kompleksu. Przeznacz na to cały dzień – naprawdę jest tu co oglądać. Informacje o biletach i zasadach zwiedzania znajdziesz na stronie internetowej.
Jak dojechać na Zamek Książ? Wałbrzyską komunikacją miejską. Pomimo, że najbliżej zamku jest stacja Wałbrzych Szczawienko, wysiądź z pociągu na stacji Wałbrzych Miasto i skorzystaj z autobusu nr 8 na Zamek Książ (przystanek: Armii Krajowej – Dworzec Miasto).
8. Twierdza Srebrna Góra
Twierdza Srebrna Góra to niezwykle rozpoznawalny obiekt na mapie atrakcji Dolnego Śląska. Twierdza i okoliczna Przełęcz Srebrna to najdalej na południowy-wschód wysunięte punkty Gór Sowich.
Zespół obiektów w Srebrnej Górze to największa, górska twierdza w Europie, wybudowana w XVIII wieku z rozkazu pruskiego króla, Fryderyka II Wielkiego. Już na etapie budowy nieodosobnione były twierdzenia, że sens stawiania twierdzy jest dyskusyjny. Twierdzę wybudowano z rozmachem, dbając m.in. o niewyczerpywalne źródła wody, które w tym przypadku były głębokimi, podziemnymi studniami.
Historia zweryfikowała możliwości obronne srebrnogórskiej twierdzy tylko raz – podczas oblężenia przez wojska napoleońskie dowodzone przez Hieronima Bonaparte w 1807 r. Twierdza nie została wtedy zdobyta, chociaż walki przerwało podpisanie pokoju w Tylży.
Tajemnica twierdzy Srebrna Góra wiąże się z rokiem 1944 r., gdy sprowadzono tu fińskich jeńców i skierowano ich do pracy przy drążeniu podziemnych sztolni. Nie wiadomo, do jakiego etapu doprowadzono ich budowę i jakie miało być ich przeznaczenie.
Jak dojechać do Twierdzy Srebrnogórskiej? Jeśli nie chcesz angażować w tę podróż samochodu, możesz dojechać pociągiem do stacji Ząbkowice Śląskie (zwiedzając przy okazji to urocze miasto), a potem przesiąść się na autobus jadący do Srebrnej Góry (jeździ od poniedziałku do piątku).
Mówi się jednak, że 3 marca 1945 r. pod forteczne wzgórze z wyciem silników dojechała kolumna nazistowskich ciężarówek. W tym czasie mieszkańcy Srebrnej Góry nie mieli prawa opuszczać swoich domostw. Później odnotowano wybuch i… jak to w przypadku sowiogórskich tajemnic, nie udało się odnaleźć żadnych ukrytych w twierdzy skarbów.
Twierdzę w Srebrnej Górze można zwiedzać. Przewodnicy noszą stroje z epoki i pozwalają na chwilę przenieść się w krótkie, ale burzliwe lata świetności tej górskiej fortyfikacji. Twierdza otwiera się na turystów również po zmierzchu, organizując nocne zwiedzanie obiektu.
Gdzie spać? Jeśli chcesz zatrzymać się blisko twierdzy Srebrna Góra, zarezerwuj nocleg w Villi Hubertus. Spaliśmy w niej i możemy ją zdecydowanie rekomendować. Możesz również zarezerwować nocleg w malowniczo położonym, ale droższym Hotelu Srebrna Góra, który leży nieco dalej od twierdzy.
9. Zamek Grodno
Zamek Grodno wznosi się na wzgórzu wchodzącym w skład rezerwatu “Góra Choiny”, tuż obok miejscowości Zagórze Śląskie. Historia zamku Grodno sięga XIII wieku i jest dość burzliwa. Zamek przechodził z rąk do rąk – od tworzących go Piastów, przez Czechów, rycerzy-rabusiów, aż do prywatnych rąk hrabiego von Ebena i ostatnich właścicieli zamku – rodziny von Zedlitz.
Zwiedzając zamek Grodno, zwróć uwagę na jedną ze ścian budynku bramnego. Poza pięknym sgraffito, znajdziesz tam dwa zegary: słoneczny i księżycowy.
Strona internetowa zamku poda Ci wszelkie szczegóły zwiedzania. Odwiedziny na zamku połącz ze spacerem wokół Jeziora Bystrzyckiego i noclegiem w Hotelu Maria Antonina, tuż przy nowowybudowanej, betonowej kładce.
Jeśli zostajesz w tych rejonach na noc – rozważ wzięcie udziału w nocnym zwiedzaniu zamku Grodno. Historyczna inscenizacja odbywająca się pod osłoną nocy zrobiła na mnie duże wrażenie.
A gdzie tajemnice związane z zamkiem? Już służę! Zadaniem niemieckiego konserwatora zabytków, Günther Grundmanna, było zabezpieczenie dzieł sztuki przed zbliżającym się frontem radzieckim. Grundmann stworzył nawet ponad 100 tajnych skrytek na obszarze całego Dolnego Śląska, a ich lokalizacje zaszyfrował w dokumencie zwanym “Listą Grundmanna”.
Listę po wojnie udało się rozszyfrować, ale poszukujących skrytek polskich urzędników ubiegła Armia Czerwona. Przyjmuje się, że jedną ze skrytek umieszczono na zamku Grodno (lub w niżej położonym pałacu). Pod podłogą sali tortur zamku odnaleziono cynkowe okucia skrzyń i… starego buta, który mógł należeć do pierwszego odkrywcy tej skrytki.
Doniesienia o możliwych skarbach potwierdził pułkownik Moskwin, który pojawił się na tych terenach wraz z Armią Czerwoną i który miał koordynować wywóz dzieł sztuki na teren Związku Radzieckiego. W skład skarbu miał wchodzić m.in. “Stańczyk” Jana Matejki i “Wyjazd z Wilanowa Jana III Sobieskiego” Józefa Bradta.
O potencjalnym skarbie było też głośno w latach 90., gdy do jednej z wrocławskich gazet zaczęły spływać listy podpisane rzekomo przez SS-Hauptsturmführera, kapitana Leonarda von Schrecka. Przyznał on, że w 1945 r. dostarczył na zamek Grodno dwie skrzynie z bezcennymi skarbami, które złożono w lochu, a wejście do niego wysadzono.
Skarbów do dzisiaj nie odnaleziono. Czy to listy były fałszywe, czy nasze zdolności poszukiwania zbyt słabe? Tego nadal nie wiemy. Poza kwestią skarbów, istnieje również hipoteza o możliwym istnieniu tunelu ucieczkowego z zamku, wydrążonego w skałach Choiny. Nigdy nie odnaleziono jednak dowodów na jego istnienie.
10. Jezioro Bystrzyckie i zapora w Lubachowie
Zamek Grodno góruje nad Jeziorem Bystrzyckim – sztucznym zbiornikiem wodnym, który powstał tam na początku XX wieku. Decyzję o budowie zbiornika zaporowego na rzece Bystrzyca podjęto pod koniec XIX wieku, a budowę zapory w okolicach wsi Lubachów zakończono w 1914 r. a do 1917 r. pracowano nad uruchomieniem elektrowni wodnej.
Konstrukcja, która powstała z wykorzystaniem lokalnego materiału skalnego, okazała się majestatyczna. Jest długa na 230 metrów, wysoka na 44 metry. Szerokość konstrukcji przy podstawie to aż 28 metrów. Dzięki temu od ponad 100 lat dzielnie opiera się naporowi nawet 8 milionów m³ wody.
Budowa zapory i powstanie Jeziora Bystrzyckiego miało też skutek “uboczny” – powstało co prawda sztuczne, ale malownicze jezioro tuż u stóp zamku Grodno. Miejsce to stało się popularnym kierunkiem weekendowego wypoczynku m.in. dla pracowników zagłębia węglowego z Wałbrzycha i Nowej Rudy.
Warto się jednak zastanowić, skąd wzięto tak duży obszar na budowę zbiornika wodnego.
Nie był to w żadnym wypadku rejon, w którym nie mieszkali ludzie. Na dnie dzisiejszego Jeziora Bystrzyckiego istniała malownicza, doceniana przez niemieckich turystów wieś Śląska Dolina (niem. Schlesierhtal), którą na potrzeby budowy zlikwidowano.
Zapora i elektrownia w Lubachowie były tak ważne, że pracowały nieprzerwanie nawet podczas działań II wojny światowej. Zbudowana przez Niemców elektrownia wodna działa w prawie niezmienionej formie do dzisiaj.
Zwiedzanie zamku Grodno można połączyć ze spacerem wokół Jeziora Bystrzyckiego. Najciekawszy fragment trasy to przejście żółtym szlakiem z zamku Grodno do zapory w Lubachowie. Przejście trasy powinno Ci zająć ok. godziny.
Jak dojechać w rejon Jeziora Bystrzyckiego? Do Zagórza Śląskiego kursują pociągi z Wrocławia Głównego – chociaż dzieje się to dopiero od niedawna, po zakończonym remoncie nieczynnej linii kolejowej. Dojazd w tę część Dolnego Śląska jest więc teraz bardzo wygodny.
Gdzie spać? Świetną bazą wypadową na zamek Grodno i w rejon Jeziora Bystrzyckiego jest Hotel Maria Antonina. Dobre widoki na zaporę w Lubachowie zapewni pensjonat Fregata, ale jest on już wyraźnie dalej od szlaków turystycznych.
11. Pałac w Jedlince
Pałacem w Jedlince, leżącym w granicach Jedliny Zdroju, niemieckie władze zaczęły się interesować już w latach 30. XX wieku. Pałac miał być szpitalem, ale ostatecznie do transakcji sprzedaży nie doszło.
Sprzedaż dochodzi do skutku dopiero w 1943 r. W pałacowych wnętrzach pojawiają się wtedy pracownicy… Organizacji Todt! Wiemy już, dlaczego się tutaj pojawili – stąd zarządzano pracami prowadzonymi w Górach Sowich w ramach projektu Riese.
Zachowały się informacje potwierdzające, że jeszcze 8 maja 1945 r. na dziedzińcu pałacu płonęły wysokie stosy dokumentów należących do Organizacji Todt. Z dymem poszły wtedy prawdopodobnie dokładne plany Riese i być może informacje o tym, czym ten tajemniczy kompleks miał tak naprawdę być.
Przyjmuje się, że w pałacu w Jedlince mogą istnieć nieznane jak dotąd pomieszczenia. Dotychczas prowadzone badania nie potwierdziły ich istnienia. Po wojnie pałac trafił w ręce PGR, które to doprowadziło go do technicznej agonii. Lokalni mieszkańcy wspominają o strużce odchodów bydła, która spływała z terenu pałacu w stronę centrum Jedliny Zdrój.
Współcześnie teren jest zagospodarowany, a pałac jest stopniowo remontowany. Obok pałacu wybudowano hotel, a tuż przy pałacu działa hostel i niewielki Browar Jedlinka. Pałac Jedlinka można zwiedzać – szczegóły można znaleźć na stronie internetowej. Przy pałacu stoi replika pociągu Amerika – mobilnej kwatery Hitlera, którą poruszał się po żelaznych drogach III Rzeszy.
Jak dojechać do Pałacu Jedlinka? Pałac znajduje się ok. 2 kilometrów od stacji kolejowej Jedlina Zdrój, na której zatrzymują się pociągi Kolei Dolnośląskich jadące linią Wałbrzych Główny – Kłodzko Główne.
Gdzie spać? Zarówno Hotel Jedlinka, jak i Hostel Browar Jedlinka znajdują się tuż przy Pałacu Jedlinka. Wybierz miejsce biorąc pod uwagę komfort, jakiego oczekujesz.
12. Schroniska Gór Sowich – schronisko Sowa, schronisko Orzeł i Zygmuntówka
W obrębie Gór Sowich i Parku Krajobrazowego Gór Sowich działa kilka klimatycznych schronisk, do których warto zajrzeć przy okazji wędrówek gęstą siecią szlaków turystycznych:
- schronisko Orzeł
Obiekt leżący w okolicach Przełęczy Sokolej, niedaleko Wielkiej Sowy – najwyższego szczytu Gór Sowich. Obok schroniska Sowa to najchętniej odwiedzane miejsce przez turystów, którzy wędrują na Wielką Sowę.
- schronisko Sowa
Schronisko Sowa to obiekt leżący między schroniskiem Orzeł i Przełęczą Sokolą, a Wielką Sową.
- schronisko PTTK Zygmuntówka
Moje ulubione sowiogórskie schronisko leżące niedaleko Kalenicy – trzeciego pod względem wielkości szczytu Gór Sowich. Nosi imię Zygmunta Scheffnera i stoi na stoku Rymarza, w okolicy Przełęczy Jugowskiej. Świetny punkt, w którym można odpocząć podczas przełajowej wędrówki z Walimia do Srebrnej Góry.
W Zygmuntówce możesz się zatrzymać na noc i rankiem ruszyć w dalszą wędrówkę po Górach Sowich. W obiekcie działa kuchnia, która serwuje pyszne śniadania i obiady.
13. Dawna Kopalnia Nowa Ruda
Nowa Ruda – dawniej górnicze miasto, w którym historia wydobycia węgla sięga aż XV wieku. To miejsce, które na fali przemian gospodarczych lat 90. otrzymało okropny cios. Podjęto wtedy decyzję o zamknięciu Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego, a tym samym unicestwieniu m.in. Kopalni Węgla Kamiennego “Nowa Ruda”.
Trudno w Polsce (a podobno i w Europie) o kopalnię bardziej niebezpieczną i nieprzewidywalną. Struktura geologiczna powodowała, że głównym zagrożeniem w Nowej Rudzie nie był owiany złą sławą metan, a dwutlenek węgla. Jego nagłe wyrzuty mogły nieść pod ziemią prawdziwe spustoszenie.
W historii noworudzkiego wydobycia, śmierć w kopalni poniosło ponad 1000 osób. Między 1908 r., a 1945 r. zanotowano prawie 600 wyrzutów skał o łącznej masie stu tysięcy ton. Najbardziej tragiczny dla losów kopalni był 10 maja 1941 r., gdzie pod ziemią zginęło 187 osób. Tablice pamiątkowe wspominają jednak o… 186.
Dlaczego jedna z osób nie mogła być upamiętniona? Opowiedziała mi o tym Barbara Korbas, właścicielka Dawnej Kopalni Nowa Ruda:
Praca w takich warunkach wymagała szczególnych rozwiązań. W kopalni w Nowej Rudzie stosowano bardzo nieekonomiczne, ale zapewniające bezpieczeństwo górników strzelanie centralne.
Raz na 24 godziny prowadzono pod ziemią prace strzałowe, ale zaczynano je dopiero wtedy, gdy spod ziemi wyjechali wszyscy górnicy. Strzały inicjowano na powierzchni, a górnicy mogli wrócić do pracy dopiero po oczyszczeniu z gazów i pyłów podziemnego powietrza.
Duże wrażenie zrobił na mnie sposób, w jaki zaplanowano podziemną trasę turystyczną. Nie zdecydowano się na nowoczesne środki przekazu, monitory, tablice informacyjne. Podziemia wyglądają dokładnie tak, jak wyglądała codzienność górniczej pracy w tym zakładzie.
Wszelkich dodatkowych informacji można się dowiedzieć w głównym budynku kopalni, ale część podziemną pozostaje sferą sacrum, w której liczy się tylko etos górniczej pracy. W Polsce brakuje takich miejsc – stąd wizyta tutaj podczas zwiedzania Gór Sowich jest moim zdaniem obowiązkowa.
Jak dojechać? Dawna Kopalnia Nowa Ruda znajduje się tuż obok przystanku kolejowego Nowa Ruda Przedmieście, przy którym zatrzymują się pociągi Kolei Dolnośląskich łączące Wałbrzych i Kłodzko. Spacer do centrum miasta zajmie Ci ok. 20 minut.
14. Muzeum-Kamionki Region Sudety
To właśnie kocham w Górach Sowich. Znajdziesz w tym regionie sporo oczywistych atrakcji, ale pozostanie Ci jeszcze duże pole manewru dla Twojej kreatywności.
Podróżując z Przełęczy Jugowskiej w stronę Pieszyc miniesz się wioskę Kamionki. W byłych zakładach przetwórstwa bawełny powstaje prywatne muzeum, które chce opowiedzieć po swojemu historię tego skrawka ziemi.
W muzeum przyjmuje nas jeden z robotników, którzy pracują przy organizacji ekspozycji, a przede wszystkim remoncie przemysłowych zabudowań. Wszystko jest jeszcze w proszku, bo start muzeum jest przewidziany na 1 maja 2021 r. Zostajemy jednak wpuszczeni.
W zamyśle ekspozycja ma pokazywać historię tego regionu Gór Sowich, maszyny i narzędzia rolnicze, militaria, dzieje zakładów pracy. Będzie też sporo o ludziach – osadnictwie, wysiedleniach oraz osobistych historiach mieszkańców.
Przejeżdżając przez Kamionki szukaj maleńkiego szyldu “Muzeum-Kamionki Region Sudety”. Jeśli będziesz miał szczęście, ktoś wpuści Cię do środka.
15. Smocza Jama
Będąc w Kamionkach, podejdź również kilkaset metrów pod wejście do nieudostępnionej do zwiedzania, dość dzikiej jaskini Smocza Jama. Wiedzie do niej czerwony szlak.
Nie rekomenduję wchodzenia do środka – robisz to wyłącznie na własną odpowiedzialność. Mi wystarczyło poświecenie latarką i poczucie, że oto odkryłem kolejną, chociaż małą, tajemnicę Gór Sowich.
16. Zamek Sarny
Z dala od głównych dróg, kilka kilometrów na południe od Nowej Rudy znajduje się pałac w Sarnach, zwyczajowo zwany Zamkiem Sarny. W latach świetności do dworu należał folwark, cegielnia, bielarnia bawełny i kamieniołom wapienia. Hodowano też owce merynos.
Świetność pałacu zaczęła podupadać w XIX wieku, gdy rodzina Götzenów – jego prawowici właściciele, sprzedali nieruchomość. Sarny zdążyły się jednak pośrednio wpisać z krwawą historię II wojny światowej.
W Sarnach urodził się Gustav Adolf Graf von Götzen, późniejszy okrutny gubernator Niemieckiej Afryki Wschodniej, którego jedną z metod walki było… wywoływanie klęski głodu wśród lokalnej społeczności. W czasach Polski Ludowej dwór nadal niszczał, będąc siedzibą PGR i mieszcząc w sobie mieszkania niektórych pracowników tych gospodarstw.
Nadzieja na odzyskanie blasku zapłonęła, gdy obiektem zainteresowała się fundacja walijskiego księcia Karola – Save Britain’s Heritage. Do sprzedaży jednak nie doszło, a po kilku latach nieruchomości zostały zakupione przez prywatne osoby. Utworzono Fundację Odbudowy Dworu Sarny, która zabezpiecza nieruchomości i przeprowadza konieczne remonty.
Po remoncie został już oddany do użytku Dom Bramny, w którym działa klimatyczna, urządzona dość surowo kawiarnia. Od niedawna działa tu również hotel (w tzw. Domu Kompozytorów).
Remont dworu Sarny jest przewidziany na ok. 20 lat. Będąc w Sarnach, zwróć uwagę na kaplicę św. Jana Niepomucena, w której znajdziesz przepiękne, choć nadgryzione zębem czasu freski.
Jak dojechać? Dwór Sarny znajduje się niespełna 6 km od stacji kolejowej Ścinawka Średnia i 5,5 km od stacji kolejowej Nowa Ruda. Do Sarny można dojechać autobusem PKS Kłodzko z Nowej Rudy, który kursuje od poniedziałku do piątku z noworudzkiego dworca autobusowego.
Gdzie spać? Możesz zatrzymać się w Domu Kompozytorów Dworu Sarny, a rano przejść czarnym szlakiem w kierunku Zamku Ratno i Wambierzyc.
Gdzie spać w Górach Sowich?
Baza noclegowa w Górach Sowich poprawia się z sezonu na sezon. Najciekawszą opcją są według mnie gospodarstwa agroturystyczne, w których będziesz miał okazję odpocząć blisko natury i zwolnić trochę tempo. W okolicy działa też kilka lepszych hoteli i sporo apartamentów do wynajęcia, które będą dobrą opcją dla większych grup.
Transport – jak dojechać w Góry Sowie?
Pasmo Gór Sowich leży 70-80 km od Wrocławia, w zależności od miejsca docelowego naszej podróży w góry. Poza oczywistą możliwością dojechania tam samochodem, bardzo polecam skorzystanie z komunikacji zbiorowej – głównie pociągów.
Góry Sowie są “otulone” przez kilka linii kolejowych:
- Wrocław Gł. – Świdnica – Dzierżoniów – Bielawa Zachodnia,
- Wrocław Gł. – Świdnica – Dzierżoniów – Ząbkowice Śląskie – Kłodzko Gł.
- Wałbrzych Gł. – Kłodzko Gł. (jedna z najpiękniejszych linii kolejowych w Polsce)
- uruchomiona w 2023: Świdnica – Zagórze Śląskie – Jedlina-Zdrój.
Dokładając do tego np. darmowy autobus dowożący turystów z Głuszycy (linia kolejowa Kłodzko – Wałbrzych) do Podziemnego Miasta Osówka, mamy całkiem dobrze rozbudowaną sieć transportu publicznego.
W niektórych miejscach (Walim, Zagórze Śląskie) trzeba się wspierać komunikacją autobusową. Będąc w tym rejonie Dolnego Śląska, rozważ również spędzenie kilku godzin w bogatej w ciekawe atrakcje Świdnicy. To mój absolutny, wyjazdowy hit ubiegłego roku.
Co jeszcze powinieneś przeczytać?
Góry Sowie to nie tylko piękna przyroda, ale też masa tajemnic, które nigdy nie znalazły swojego wyjaśnienia. Z moją listą atrakcji, które warto zobaczyć w Górach Sowich możesz zaplanować swoją idealną podróż po tym fragmencie Dolnego Śląska. Nie zapominaj, że poza Górami Sowimi ten region Polski ma jeszcze sporo innych miejsc, które warto odwiedzić.
Dzięki, że przeczytałeś ten artykuł!
Napisaliśmy go zgodnie z naszymi standardami jakości publikacji, korzystając z 15 lat doświadczenia w podróżach. Dbamy o to, aby tekst był aktualny, wiarygodny i pełen osobistych wskazówek.
- Chciałbyś coś dodać do artykułu? Zauważyłeś błąd lub nieaktualne dane? Napisz do nas korzystając ze strony Kontakt.
- Poznaj zespół bloga i dowiedz się, dlaczego podróże są dla nas ważne. Sprawdź też nasze inne kierunki podróży.
- Możesz postawić nam wirtualną kawę za dowolną kwotę, która pomoże w rozwoju bloga. Treści na blogu są i będą darmowe.