Wyjechałem na Mazury Zachodnie w poszukiwaniu odpoczynku, ciszy i świadomej turystyki. Szukałem ucieczki od intensywnych, przeładowanych atrakcjami podróży. Chciałem odpocząć w regionie, który idealnie pasuje do uprawiania turystyki w rytmie slow. Zwiedzanie atrakcji Mazur Zachodnich było dla mnie odskocznią od intensywnych podróży i odpoczynkiem w miejscu, które dodało mi dużo energii. Przygotowałem dla Ciebie listę miejsc i atrakcji Mazur Zachodnich, która ułatwi Ci planowanie zwiedzania regionu. Okolice Iławy, Ostródy i Kanału Elbląskiego nie będą miały przed Tobą tajemnic.
Co znajdziesz w artykule?
- mapkę najciekawszych atrakcji Mazur Zachodnich, które powinieneś zobaczyć,
- listę miejsc i atrakcji Mazur Zachodnich, które warto odwiedzić w czasie zwiedzania w rytmie slow,
- podpowiedzi dotyczące zwiedzania, rejsów po jeziorach oraz wycieczek pieszych i rowerowych po Mazurach Zachodnich,
- rekomendacje dotyczące najlepszych miejsc noclegowych i restauracji,
- podpowiedzi na temat dojazdu do Mazur Zachodnich.
Przygotuj się do zwiedzania Mazur Zachodnich
Interaktywna mapa atrakcji Warmii i Mazur – wszystkie punkty, które warto odwiedzić
W artykule opowiadam o najważniejszych atrakcjach i miejscach, które warto zobaczyć na Mazurach Zachodnich. Jeśli jednak chcesz ułatwić sobie trochę poznawanie całego regionu i zaoszczędzić czas na planowaniu podróży, przygotowałem dla Ciebie interaktywną mapkę, na której zaznaczyłem:
- wszystkie atrakcje Warmii i Mazur, które warto zobaczyć w poszczególnych częściach Krainy Wielkich Jezior Mazurskich, Mazur Zachodnich, Warmii oraz w Olsztynie,
- nietypowe i nieoczywiste miejsca na Warmii i Mazurach, o których prawdopodobnie nie słyszałeś,
- najciekawsze muzea i obiekty kulturalne,
- punkty widokowe na jeziora,
- rekomendowane kawiarnie i restauracje w większych miastach regionu,
- lokalizację miejsc noclegowych, w których polecam się zatrzymać.
Z mapki będziesz mógł korzystać zarówno na komputerze i telefonie. Mapka będzie więc z Tobą zarówno podczas planowania podróży, jak i w czasie zwiedzania Warmii i Mazur.
Gdzie leżą Mazury Zachodnie? Dlaczego warto zwiedzić Mazury Zachodnie?
Mazury Zachodnie to region, który łączy w sobie fragmenty głównie Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich. Leży na zachód od Olsztyna i współcześnie graniczy od wschodu z Warmią, a od zachodu z Powiślem. Dawniej te tereny nazywano Prusami Górnymi (Oberland) i wchodziły w skład Prus Wschodnich. Po II wojnie światowej nazwy zbyt mocno kojarzyły się z niemiecką przeszłością tych ziem i nie przyjęły się w nomenklaturze.
I chociaż Mazury Zachodnie nie istnieją jako oddzielna kraina geograficzna, są marką turystyczną ułatwiającą promocję regionu. Na terenie Mazur Zachodnich działają dwa parki krajobrazowe – Park Krajobrazowy Wzgórz Dylewskich i Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego. Zajrzyj na chwilę do zachodniomazurskich parków krajobrazowych – to jeden z powodów, dla których warto tu przyjechać.
Na Mazury Zachodnie warto przyjechać po odpoczynek w niespiesznym tempie, bez tłumów turystów, którzy w sezonie docierają np. do leżącej niedaleko Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Na Mazurach Zachodnich turystów jest mniej, atmosfera jest spokojniejsza i pozbawiona pośpiechu. Możesz rowerami eksplorować okolicę, poznawać unikalne zabytki hydrotechniki i żeglować po jeziorach, w pełni się relaksując.
Mazury Zachodnie – co warto zobaczyć? Atrakcje i turystyka w rytmie slow
Na Mazury Zachodnie przyjechałem po inny niż zwykle rodzaj turystyki. Chciałem zwolnić tempo podróży, odpocząć i skupić się na lepszym przeżywaniu miejsca, w którym jestem. Świadomie zrezygnowałem z napakowanego atrakcjami planu zwiedzania i zacząłem się uczyć podróżowania w rytmie slow.
Każdy dzień na Mazurach Zachodnich był dla mnie diametralnie inny, ale wspólnym mianownikiem pozostało spokojne tempo i bliskość natury. Jest tu zbyt pięknie, żeby wyłącznie gonić za kolejnymi punktami programu. Aby było jeszcze bardziej slow, spróbuj zwiedzić jak najwięcej bez samochodu. To dobrze wpisze się do niespiesznego rytmu podróży.
1. Kanał Elbląski
Kanał Elbląski, zwany też Kanałem Oberlandzkim, to atrakcja turystyczna jedyna w swoim rodzaju. Pokonujący na swojej trasie ponad 100 metrów różnicy wysokości luster wody kanał to inżynieryjny cud, który stał się dziełem życia pruskiego architekta Georga Jacoba Steenke.
Kanał powstał na zlecenie Fryderyka Wilhelma IV jako sposób na sprawny przewóz towarów w kierunku Bałtyku. Pływać tu miało głównie zboże, inne towary masowe oraz drewno, w tym bezcenne sosny taborskie wykorzystywane, m.in. do produkcji masztów statków.
Przegrywając później starcie z rozwijającym się transportem kolejowym, kanał zaczął obsługiwać głównie ruch turystyczny. Dzisiaj na Kanale Elbląskim nie prowadzi się już rejsów towarowych.
Budowa Kanału Oberlandzkiego zaczęła się w 1844 r., a ostatnie roboty zakończono dopiero w 1881 r., po aż 37 latach ciężkiej pracy budowniczych. Wcześniej oddawano do użytku kolejne etapy wodnej trasy.
Steenke zmierzył się z ogromnym wyzwaniem projektowym. Drogą wodną trzeba było połączyć Elbląg (i dalej Bałtyk) z terenem Ostródy i Iławy, który leżał… jakieś 100 metrów wyżej. Młody inżynier musiał znaleźć sposób, żeby umożliwić statkom pokonanie tej różnicy wysokości.
I Steenke zrobił to tak, że jego projekt budzi podziw nawet 160 lat później. Poza standardowymi śluzami, które pozwalają “przenieść” statek o kilka metrów w górę lub w dół, pruski inżynier zastosował na trasie system pięciu pochylni.
Płynący kanałem statek wpływa na ich obszarze na specjalnie zaprojektowany wózek. Ten jest wyciągany z wody przy pomocą liny i tocząc się po szynach prowadzi statek “po trawie” do kolejnego mokrego fragmentu kanału.
Do napędzania mechanizmów nie potrzeba energii elektrycznej. Wszystko dzieje się tu mechanicznie dzięki energii wody, która wprawia w ruch koło wodne, a ono porusza ciągnące wózki liny.
Na trasie przejazdu wózka statki pokonują średnio ok. 20 metrów różnicy wysokości. Przejazd jest widowiskowy – rzadko w końcu widuje się wspinające się po szynach statki.
Atrakcja turystyczna jest na tyle unikatowa, że trwa właśnie rozpatrywanie wniosku o wpis Kanału Elbląskiego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W 2007 r. została wybrana na jeden z siedmiu cudów Polski.
Najciekawszym fragmentem Kanału Elbląskiego jest oczywiście ta część, na której zastosowano pochylnie. Są to kolejno (patrząc od strony Elbląga):
- Całuny,
- Jelenie,
- Oleśnica,
- Kąty,
- Buczyniec.
Rejsy turystyczne są organizowane i na odcinku z pochylniami, i na innych fragmentach Kanału, np. między Ostródą, a Miłomłynem. Statek do Miłomłyna odpływa z przystanku w Ostródzie. Przed rejsem możesz także zakupić bilet powrotny na autobus, który zawiezie Cię z Miłomłyna do Ostródy. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie internetowej armatora.
Po Kanale Elbląskim popływasz kajakiem lub jednym ze statków turystycznych. Rejsy przez pochylnie oferuje Żegluga Ostródzko-Elbląska, Statkiem po trawie i Firma Przewozowa “Statek Cyraneczka”. Z Żeglugą Ostródzko-Elbląską popłyniesz też m.in. na odcinku Ostróda – Miłomłyn lub Elbląg – Buczyniec (przez 5 pochylni).
My popłynęliśmy przez pochylnie z kapitanem Bartkiem ze Statkiem po trawie. I było świetnie, bo Bartek chętnie opowiadał nam i o codzienności pracy na Kanale Elbląskim i o jego rodzinnych tradycjach pływania po tym terenie. Widać, że dla kapitana Bartka praca na Kanale to nie tylko codzienne obowiązki, ale też duża, rozwijana od lat pasja.
Dodatkowo mieliśmy to szczęście, że na pokładzie był z nami przewodnik, Pan Piotr Lisowski, który przez całą trasę opowiadał o historii budowy i atrakcjach okolicy.
Sezon żeglugowy na Kanale Elbląskim trwa od 1 maja do 30 września.
Przy pochylni Buczyniec działa Izba Historii Kanału Elbląskiego, do której można zajrzeć czekając na rejs po Kanale. Bilety kosztują odpowiednio 6 i 4 zł (normalny/ulgowy), a Izba jest otwarta od 10 do 17 codziennie poza poniedziałkami.
Jeśli lubisz turystykę rowerową, w okolicy kanału poprowadzono trasę rowerową Kanału Elbląskiego. Prowadzi ona z Elbląga do Ostródy i w dużej części wiedzie wzdłuż Kanału Elbląskiego. Omija jednak niektóre jego fragmenty, w tym pochylnię Buczyniec.
2. Jezioro Jeziorak
Wjeżdżając do Iławy trudno przegapić największą atrakcję naturalną miasta – jezioro Jeziorak. Centrum miasta otula najdalej na południe wysunięty fragment najdłuższego jeziora w Polsce, tzw. Mały Jeziorak. Nad Jeziorakiem można spacerować nie opuszczając Iławy.
Wzdłuż brzegu Małego Jezioraka ciągnie się bulwar Jana Pawła II, z którego Jeziorak wygląda dobrze o każdej porze dnia. Szczególnie pięknie wygląda stąd zachód słońca. Okoliczna sceneria musiała się spodobać Zbigniewowi Nienackiemu, który nad Jeziorakiem osadził akcję książki “Nowe przygody Pana Samochodzika”.
Rzut beretem od centrum Iławy leży Wielka Żuława – jedna z największych śródlądowych wysp w Polsce. Możesz ją opłynąć żaglówką i bez warkotu silnika nasłuchiwać odgłosów gęsi gęgawy i dziesiątek innych zwierząt, które zamieszkują Jezioraka. Na Jezioraku znajduje się łącznie 16 wysp.
Nie wędkuję, ale Jeziorak to podobno raj dla wędkarzy. Żyją tutaj sumy, sandacze, szczupaki, węgorze, liny, karasie, karpie i okonie.
Z Iławy na Wielką Żuławę można się dostać promem, który kursuje z ul. Chodkiewicza w Iławie. Prom kursuje na żądanie – telefon do armatora to: 888 178 944. Z wyspą nie ma stałego połączenia drogowego.
Poznawanie Jezioraka można ograniczyć do spaceru wzdłuż fragmentu jego brzegu, ale ja zdecydowanie polecam Ci wypłynięcie w rejs. Jest gdzie pływać, bo Jeziorak ma ponad 27 km długości.
W Porcie Iława przy ul. Chodkiewicza można ruszyć w rejs żaglówką La Pogodna, która należy do żeglarza i instruktora Grzegorza Rychlika. Dzięki PogodnaSailing spędziliśmy na Jezioraku 5 godzin, łapiąc nawet trochę podstaw sztuki prowadzenia żaglówki.
PogodnaSailing organizuje na Jezioraku rejsy rodzinne dla osób bez uprawnień żeglarskich (coś idealnego dla mnie) i wyjazdy szkoleniowe dla osób w wieku od 9 do 18 lat.
Na żaglówce byłem pierwszy raz w życiu, ale od razu spodobał mi się pakiet emocji, jakie serwuje takie podróżowanie. W rytm slow wpasowała się mała liczba bodźców ograniczona tylko do szumu wiatru i dźwięków przyrody. Z drugiej strony ani przez chwilę nie było monotonnie. Wiatr zmieniał kierunek, więc sternik co chwilę korygował położenie żagli, a statek przechylał się poddając się naturze. Zacząłem rozumieć, skąd u tylu osób miłość do żeglowania.
Grzesiek to dla mnie kwintesencja człowieka z pasją. O żeglarstwie może odpowiadać godzinami, a gdy tylko zaczyna to robić, w jego oczach widać wielką miłość do życia na wodzie. Po Jezioraku pływali jego rodzice, a pasja przeszła już na córki żeglarza. La Pogodna, na której pływaliśmy, powstała rękami Grzegorza i jego ojca.
Rodziców Grześka spotkaliśmy zresztą na wodzie. Cumowali przy zacisznym brzegu Jezioraka, do którego pływają już od 40 lat. W tej rodzinie woda i żagle to elementy życia ważne tak, jak jedzenie i sen. Najpiękniejsze wspomnienia, długoletnie znajomości – w opowiadaniach rodziców Grzegorza miały jeden punkt wspólny. Oczywiście Jeziorak.
Jeziorak w oczach Grzegorza i jego rodziców to miejsce, w którym ciągle żyją dawne tradycje żeglarstwa. Wśród długoletnich bywalców tych stron utrzymuje się idea wodnej wspólnoty. Wszyscy pozdrawiają się na wodzie, pomagają sobie w potrzebie. Tradycje pływania przechodzą tutaj z pokolenia na pokolenie, a młodych uczy się poszanowania do przeszłości i dawnych zwyczajów.
Nie zwróciliśmy nawet uwagi, że godzina 15 nagle zmieniła się w 20. Płynęliśmy do portu powoli, tylko przy dźwiękach wiatru. Jeśli miałbym wytłumaczyć komuś, co rozumiem przez turystykę w rytmie slow, to opowiedziałbym mu właśnie o rejsie po Jezioraku z Grzegorzem.
W rejs żaglówką po Jezioraku wybierz się z Grzegorzem z Pogodna Sailing. Na stronie internetowej znajdziesz dane kontaktowe. Podobne rejsy oferuje też Rafał Waszkiewicz z wazka.net.
W Iławie działa kilka wypożyczalni sprzętu wodnego. Kajaki możesz wynająć w wypożyczalni kajaków Słonik i w wypożyczalni Sielanka (ul. Wańkowicza 12). Rowery wodne powinno Ci się udać znaleźć też w wypożyczalni Łabędź przy bulwarze im. Jana Pawła II.
3. Ostróda i okolice
Ostródę nazywano kiedyś perłą Prus Wschodnich, jednak końcówka II wojny światowej obróciła w pył lwią część zabytkowej zabudowy. Dzisiaj Ostróda jest nowoczesnym miastem ze śladami dawnej historii, które będziesz mógł zobaczyć.
Pojawienie się Armii Czerwonej na terenie Prus Wschodnich było bolesnym ciosem dla architektury i zabytków tej okolicy. Ostróda i Iława straciły wtedy dużą część cennej zabudowy. Warto mieć to z tyłu głowy – łatwiej wtedy docenić wysiłek, jaki włożyli mieszkańcy w odbudowę zniszczeń.
Ostróda ożywa kilka razy w roku, gdy pojawiają się w niej uczestnicy festiwalów muzycznych, m.in. Ostróda Reggae Festival i Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Tanecznej. Bawi się na nich po kilkanaście tysięcy gości.
Gdzie spać w Ostródzie? Jeśli chcesz odpocząć w rytmie slow, zatrzymaj się agroturystyce Zapiecek w Idzbarku pod Ostródą. A jeśli wolisz zostać w centrum miasta – zarezerwuj nocleg w Apartamencie 3 Kolory.
Naturalnym centrum miasta jest promenada nad Jeziorem Drwęckim. W ciepłe dni pojawiają się tu tłumy turystów i lokalnych mieszańców, którzy przychodzą na spacery. Molo, które nieśmiało wcina się w wody jeziora, jest dostępne dla każdego. Można na nie wejść za darmo.
Tuż obok promenady stoi zamek krzyżacki z XIV wieku. Dawniej znajdował się na wyspie stworzonej naturalnie przez Drwęcę, która uchodziła do jeziora dwoma korytami. Jedno z nich ostatecznie zakopano.
Miasto intensywnie rozwijało się jako ważny ośrodek administracji krzyżackiej. Zamek na przestrzeni dziejów, również w końcówce II wojny światowej, kilka razy był niszczony. To, co widzimy teraz na zamku to wynik powojennej odbudowy.
Ostróda może się poszczycić tym, że w 1807 r. przez ponad miesiąc na zamku mieszkał Napoleon Bonaparte, który dowodził z niego wojskami francuskimi. Podobno Napoleonowi spodobało się w Ostródzie i dobrze wspominał później ten czas.
Zamek Krzyżacki można zwiedzać. Działa w nim muzeum ze stałą wystawą, m.in. rzymskich denarów, które odnaleziono w okolicach wsi Zalewo.W sezonie turystycznym po Ostródzie organizowane są darmowe wycieczki w przewodnikiem.
Przy promenadzie nad brzegiem Jeziora Drwęckiego znajdziesz przystań Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej. Tam też stoi multimedialna fontanna z rzeźbą rybaka. To replika pomnika, który stał tutaj do 1992 r. i… zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach w noc sylwestrową.
Gdy już jesteśmy przy pomnikach, zerknij za Plac Tysiąclecia Państwa Polskiego. Stoi tam Pomnik Jedności Narodowej, który powstał na resztkach Pomniku Trzech Cesarzy, postawionego ku czci niemieckich władców. Dzisiaj symbolizuje europejską jedność – odsłonięto go w dzień przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Jeśli lubisz zabytki sakralne, zwróć uwagę na pochodzący z XIV wieku kościół pw. św. Dominika Savio. Odwiedź też kościół ewangelicki, na którym znajduje się punkt widokowy. Obejrzysz stąd Ostródę i Jezioro Drwęckie z góry.
Możesz też powędrować na północ i przy plaży miejskiej zobaczyć Wieżę Bismarcka i Park Collisa nazwany na cześć dawnego rajcy miejskiego. Po Jeziorze Drwęckim możesz popływać też rowerami wodnymi i kajakami. Sprawdź wypożyczalnię U Zdzicha i Klub żeglarski Ostróda.
Sprawdź artykuł: Co spakować w podróż? Moja minimalistyczna lista pakowania plecaka
4. Jeziora Szeląg Wielki i Szeląg Mały
W poszukiwaniu urzekającego krajobrazu, zaplanuj trochę czasu na dodatkowy rejs. Położone niedaleko Ostródy jeziora Szeląg Wielki i Szeląg Mały zwiedzisz z perspektywy roweru (o czym opowiem później), ale też przepłyniesz na pokładzie wycieczkowego statku.
Z przystanku w Ostródzie odpływają statki Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej na tzw. Szlaku Szeląga. Wypływają z Jeziora Drwęckiego i później poprzez śluzy Ostróda i Mała Ruś dopływają do Szeląga Wielkiego.
Nazwa “Szeląg” bierze się z legendy, w której to uczciwy rybak miał na środku jeziora oświadczyć się swojej ukochanej. Hałas spowodowany przez zazdrosnych, wiejskich chłopaczków przestraszył rybaka. Upuścił on przekazywany w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie szeląg, który wylądował na dnie jeziora.
Chłopak zmartwił się tym, ale wiedział, że dzięki szczerej i długiej pracy jezioro odda mu w końcu to, co zgubił. Po jakimś czasie, podczas połowu rybak złowił suma, w którego brzuchu znalazł szeląga. Od tego czasu jezioro miało przyjąć nazwę “Szeląg”.
Rejsy z Ostródy Szlakiem Szeląga obsługuje Żegluga Ostródzko-Elbląska. Rejsy w sezonie odbywają się we wtorki, czwartki i soboty. Rozkłady rejsów i ceny biletów znajdziesz na stronie internetowej.
Szeląg Wielki to długie jezioro rynnowe, którego brzegi pozostają w większości dzikie. Jeśli chcesz być blisko nietkniętej ludzką ręką natury to nad Szelągiem Wielkim powinieneś czuć się komfortowo. W rejonie północnej części jeziora rosną słynne sosny taborskie. W okolicach Szeląga Wielkiego można natknąć się na żurawie, czaple, a nawet orła bielika.
Płynąc dalej, dotrzesz do jeziora Szeląg Mały, gdzie wysiada się ze statku. Do Ostródy wrócisz autobusem Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej. Rejs zajmuje ok. 2,5 godziny.
Trasa rowerowa dookoła jeziora Szeląg Mały zaczyna się w Starych Jabłonkach. Możesz do tej miejscowości dojechać rowerem z Ostródy albo przyjechać tutaj pociągiem osobowym jadącym w kierunku Olsztyna. Szlak obiegający jezioro ma ok. 9 kilometrów długości.
Sprawdź przebieg trasy na mapce (szlak żółty). Zielonymi kropkami jest zaznaczona rowerowa Wielka Pętla Ostródzka licząca ponad 70 km.
Południowe i zachodnie brzegi Szeląga Małego są niezagospodarowane. Dobrym pomysłem będzie zatrzymanie się w tym rejonie na dłużej i zrelaksowanie się tuż przy wodach jeziora. Przez prawie 2 godziny “biwakowania” nie spotkaliśmy tutaj żadnych innych osób.
Po drodze możesz się natknąć na pozostałości po schronach. To elementy dawnej Pozycji Olsztyneckiej, czyli linii bunkrów i umocnień ciągnących się od Pasymia do Nidzicy. Z większości bunkrów nie można było prowadzić ostrzału (były to tzw. bunkry bierne). Linia umocnień składała się z około 130 bunkrów. Przy ul. Turystycznej, niedaleko stacji kolejowej Stare Jabłonki, zachował się jeden z nielicznych schronów czynnych, który mógł bronić się ogniem.
Schronów nie wykorzystano, bo powstały one przed II wojną światową, aby bronić tych ziem przed możliwą agresją ze strony Polski. Umocnienia miały chronić linie kolejowe i Olsztyn jako ważny węzeł komunikacyjny. Historia pokazała jednak, że to nie Polska stała się agresorem, więc… bunkry okazały się zbędne.
5. Szlak rowerowy przez Wzgórza Dylewskie (Park Krajobrazowy Wzgórz Dylewskich)
Zaczynająca się w Ostródzie trasa może Cię zaprowadzić w tzw. Mazurskie Bieszczady, czyli do Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich i na jego najwyższy szczyt – Dylewską Górę, mierzącą 312 m. n.p.m. Decydując się na ten szlak, przejedziesz również obok Jeziora Francuskiego.
Trasę i jej profil wysokości możesz sprawdzić na przygotowanej przeze mnie mapce.
Trasa ma 46 kilometrów, a do pokonania jest 200 metrów różnicy wzniesień. Nie jest przesadnie trudna, ale po drodze można się momentami solidnie zmęczyć. Na szczycie Dylewskiej Górze znajduje się wieża widokowa.
Fragmentami trasa na Wzgórza Dylewskie wiedzie po śladzie szlaku rowerowego “Mała Pętla Ostródzka” – łatwej trasy, która liczy sobie 22 kilometry. Jej przebieg możesz zobaczyć na mapie.
Po drodze możesz obejrzeć szachulcowy Kościół ewangelicki Trójcy Świętej z 1848 r. (w Kraplewie) i drewniany Kościół św. Piotra w Okowach z XVIII wieku (w Pietrzwałdzie). To ciekawa alternatywa dla osób, którym wyprawa na Dylewską Górę wydaje się trochę zbyt wymagająca.
6. Iława i okolice
Iława ma przywilej znajdowania się tuż przy Jezioraku – najdłuższym jeziorze Polski. To główna atrakcja miasta i wabik dla turystów, którzy przyjeżdżają tutaj, aby poznawać Mazury Zachodnie.
Iława jest świetnie połączona koleją z pozostałymi regionami Polski. Na stacji Iława Główna zatrzymują się najszybsze polskie pociągi – Pendolino (bezpośrednie połączenie z Krakowem, Gdańskiem, Warszawą) oraz ekspresy z Gdyni do Wiednia oraz masa pociągów dalekobieżnych.
Podobnie jak dla Ostródy, dla Iławy ciosem było przybycie do miasta żołnierzy Armii Czerwonej. Zniszczyli ogromną część zabudowy, przez co w Iławie pozostała tylko nieznaczna część dawnej, reprezentacyjnej architektury. Po przejściu wojsk radzieckich, ponad 75% zabytkowej zabudowy Iławy stanęło w płomieniach.
Centrum życia Iławy był Plac Bandurskiego, przy którym stał dawniej ratusz i iławskie sukiennice. Ratusz i miejskie archiwum spłonęły w 1706 r. w jednym z licznych pożarów, które nawiedzały Iławę w XVII i XVIII wieku. Zabudowa placu poszła z dymem w 1945 r.
Najstarszym i najważniejszym zabytkiem Iławy jest kościół pw. Przemienienia Pańskiego, który powstał na początku XIV wieku. Leży na wzgórzu i jest najwyżej położonym punktem iławskiego centrum. Dobrze wygląda również w nocy, bo jego ściany są podświetlane. Drewniany ołtarz główny pochodzi z XVIII wieku i powstał ręką artysty z Prabut. Kościół jest najstarszą zachowaną budowlą Iławy.
Między kościołem a drugim brzegiem Małego Jezioraka jeszcze w XX wieku istniał tunel (dzisiaj już niedostępny). Niedaleko kościoła znajdziesz jeszcze pozostałości po iławskich murach miejskich.
Przy Kościele pw. Przemienienia Pańskiego stoi neobarokowy ratusz z początku XX wieku. W jego skrzydle działa Informacja Turystyczna. Pracownicy chętnie podpowiedzą Ci, jak zagospodarować czas w Iławie i okolicach miasta.
Wieczorem, po intensywnym dniu możesz pójść do lokalnego kina, które mieści się w zabytkowym budynku Kinoteatru.
Przy tej samej ulicy co ratusz stoją cztery mitologiczne rzeźby, które w 1974 r. przeniesiono do Iławy z pałacu w Kamieńcu Suskim. Pomniki przedstawiają Meduzę i 3 bóstwa symbolizujące żywioły – Jowisz (ogień), Junona (powietrze) i Herkules (ziemia). Brakuje wodnego Neptuna, który nie powstał lub nie przetrwał próby czasu.
Spacerując ul. Niepodległości skręć w stronę rzeki Iławki i przejdź się trasą spacerową. Po drodze zobaczysz niepozorny, ale piękny budynek Cerkwi św. Jana Teologa. Tuż przy brzegu rzeki znajdziesz też tzw. Iławską Wenecję, czyli malownicze zimowisko niewielkich statków.
Przy moście nad Iławką (ul. Jarosława Dąbrowskiego) możesz zajrzeć do Kuźni Talentów – galerii lokalnego artysty Marka Kałuży z ekspozycją jego prac.
Ważnym zabytkiem miasta jest położony na południu Dworzec Główny, który niedawno zrewitalizowano. Wnętrze głównej hali jest dobrze oświetlone przez światło wpadający przez duże okna. Na bocznych ścianach znajdują się herby miejscowości, do których przed wojną można było dojechać bezpośrednio z Iławy.
Przygodę na Jezioraku zaczniesz w Porcie Iława, gdzie cumuje, m.in. żaglówka La Pogodna, którą mieliśmy okazję pływać. Po drodze zajrzyj do niewielkiego parku Żeromek z pomnikiem Henryka Sienkiewicza i pomnikiem upamiętniającym 1000-lecie państwa polskiego.
Sprawdź artykuł: Booking.com – jak mądrze i tanio rezerwować noclegi?
7. Wycieczka rowerowa do Szymbarku
Okolica od początku zachęcała mnie do powolnych, pieszych albo rowerowych wycieczek. Jeden dzień na Mazurach Zachodnich minął nam tylko na niespiesznym pedałowaniu, w inne dni ruszyliśmy w niezbyt męczące trasy piesze.
Gdzie wypożyczyć rowery?
W Iławie rowery możesz wypożyczyć w Ozzy Gym Team i Porcie 110. W Ostródzie rowery znajdziesz w wypożyczalni przy ul. 3 Maja 17. Jeśli będziesz spał w Zapiecku w Idzbarku, właściciel wypożyczy Ci rowery nieodpłatnie.
Trasa z Iławy do Szymbarku to pomysł na umiarkowanej długości pieszą wycieczkę, po której do Iławy wrócisz pociągiem. Wędrówkę zaczynasz w centrum Iławy, a później przez most na Małym Jezioraku kierujesz się prosto, aż do ścieżki brzegiem jeziora Silm.
Trasa liczy 14 kilometrów i przejdziesz ją spokojnym tempem w 3,5-4 godziny. Weź ze sobą wodę, bo po drodze nie znajdziesz sklepów ani restauracji. Przebieg trasy możesz sprawdzić na mapce, którą do Ciebie przygotowałem.
Najważniejszym punktem wycieczki są ruiny gotyckiego zamku w Szymbarku. Jego budowę rozpoczęto prawdopodobnie w XIV wieku. Zamek był rezydencją przewodniczącego kapituły pomezańskiej – jednostki administracyjnej państwa krzyżackiego.
W XIX wieku został przebudowany w gotyckim stylu, później jednak stopniowo niszczał. Ruiny są teraz w prywatnych rękach i mają docelowo zostać kompleksowo przebudowane na komfortowy hotel.
Z wycieczki wrócisz pociągiem do Iławy, który odjeżdża ze stacyjki w Ząbrowie. Rozkład jazdy pociągów sprawdź na Portalu Pasażera. Jeśli starczy Ci czasu, w Ząbrowie możesz odwiedzić Kościół Zesłania Ducha Świętego z XIV wieku.
8. Dania ze ślimaka w Bistro Ślimaka
Po połowie dnia spędzonej na statku przenoszonym na pochylniach Kanału Elbląskiego, zahaczyliśmy jeszcze o Pasłęk i znane w całym regionie Bistro Ślimaka. Polecam odwiedziny u Grzegorza Skalmowskiego – cenionego na świecie szefa kuchni i wielkiego ambasadora dań ze ślimaka.
Pan Grzegorz pod marką Snails Garden prowadzi hodowlę ślimaków, a na ul. Wigilijnej 12 w Elblągu (dawniej w Hoteliku 51 w Pasłęku) serwuje je gościom w restauracji Pan Ślimak. Ale moment – skąd ślimaki w kuchni Mazur Zachodnich?
Szef kuchni opowiedział o tym zanim jeszcze zaczęliśmy degustację. Dary natury były podstawą diety Prus Wschodnich, a ślimak naturalnym składnikiem dań na stołach mieszkańców regionu. Szczególnie popularne były tutaj nadziewane ślimaki, które dzisiaj Pan Grzegorz serwuje w swoim menu degustacyjnym.
W zestawie degustacyjnym są 3 potrawy – ślimaki po burgundzku z nadzieniem z masła pasłęckiego z czosnkiem, ślimaki nadziewane z grzybami i serem oraz przekąska “snajki”, czyli filety ze ślimaków zawijane w boczek z parmezanem.
Na miejscu można też wypić smaczne piwo Pan Ślimak ważone lokalnie. To był mój pierwszy raz ze ślimakami. Smakują świetnie – szczególnie w wersji z masłem czosnkowym. Jeśli miałbym do czegoś porównać ich smak, to kojarzyły mi się z grzybami. Jedynym oporem, jaki miałem w sobie do złamania, był widok podanych na talerzu muszli.
Dzięki działaniom i lobbingowi Grzegorza Skalmowskiego, ślimaki po myśliwsku (w formie pierogów pasłęckich z grzybami, cebulą i czosnkiem) trafiły na listę Dziedzictwa Kulinarnego Europy.
Gdzie spać na Mazurach Zachodnich? Polecane noclegi
Naturalne bazy noclegowe do zwiedzania Mazur Zachodnich to Iława, Ostróda i najbliższa okolica tych miast. Jeśli zależy Ci na odpoczynku w rytmie slow, w okolicy znajdziesz klimatyczne agroturystyki, w których odpoczniesz od miasta.
Nasze dni w rejonie Ostródy spędziliśmy w gospodarstwie agroturystycznym Zapiecek. Miejsce to staje się powoli legendą w świecie podróżników. Jest przytulne i ciche, a goście mają wrażenie, że w środku unosi się atmosfera rodzinnego domu.
Zapiecek jest pełen książek i ciekawych artefaktów. Sala, w której je się śniadania i obiady sprawia wrażenie domowej jadalni. Przed budynkiem jest dużo zieleni, mały stawik i… wszechogarniająca cisza. Jerzy Żmijewski, gospodarz Zapiecka, zaraża swoją pogodą ducha i opiekuńczością. No i serwuje świetną kawę!
W czasie naszego pobytu w Iławie zatrzymaliśmy się w Mały Sopot Boutique & Féminin. Obiekt znajdziesz w dawnej dzielnicy willowej Mały Sopot, z której odpływają teraz promy na Wielką Żuławę. Docenią go szczególnie kobiety w ciąży, które są główną grupą docelową obiektu.
Mały Sopot to nowy, wyposażony w wysokim standardzie obiekt, którego atutem jest też położenie – 2 minuty od Portu Iława. Gdy my meldowaliśmy się do obiektu, nie działała recepcja – karta otwierająca drzwi czekała na nas w skrytce.
W Małym Sopocie zorganizowano jasną oranżerię, w której wygodnie mogliśmy pracować i jeść smaczne śniadania. Śniadania to mocny punkt oferty – do wyboru są 4 typy posiłków, w tym jeden w opcji bezglutenowej.
Gdzie zjeść? Polecane restauracje na Mazurach Zachodnich
Trójka najciekawszych restauracji w Ostródzie to kolejno (patrząc od północy): Tawerna, Lalo i Hospoda u Jezera. Jako miłośnicy czeskiej kuchni dwukrotnie trafiliśmy do tego ostatniego miejsca i dwukrotnie wyszliśmy najedzeni i zadowoleni. Serwują, m.in. smażony ser i svíčkovą.
W Iławie trafiliśmy na obiad do leżących nad brzegiem Małego Jezioraka Tawerny Kaper i restauracji U Czapy. Może nie jest tam najtaniej, ale oba miejsca bronią się smacznymi daniami i dobrym widokiem na Jeziorak.
Jak dojechać na Mazury Zachodnie?
Absolutnie nie musicie angażować samochodu, jeśli chcecie dotrzeć na Mazury Zachodnie i cieszyć się tutaj turystyką w rytmie slow. Jak mało który region Polski, Mazury Zachodnie mają świetne połączenie z prawie każdym zakątkiem naszego kraju.
Na stacji Iława Główna zatrzymują się pociągi Pendolino (najwyższa dostępna w Polsce klasa pociągów). Łączą one Kraków, Warszawę i Katowice z Gdańskiem. W Iławie możesz też wsiąść do pociągu relacji Gdynia Główna – Wiedeń (Wien Hbf) oraz szeregu pociągów dalekobieżnych, m.in. do Wrocławia, Poznania.
Między Iławą a Ostródą również możesz się przemieszczać pociągami. Kursują często, przeciętnie co godzinę, a w szczytowych porach dnia co ok. 30 minut. Problematyczny może być jedynie dojazd do pochylni Buczyniec, gdzie zaczyna się rejs trasą pochylni na Kanale Elbląskim. Dojazd tam bez samochodu nie jest możliwy.
Uczmy się wspólnie podróżowania powolnego i świadomego, bez gonitwy za realizacją napiętego planu. Mazury Zachodnie to idealne miejsce, aby odpocząć od pośpiechu i cieszyć się z każdej chwili. W artykule przekazałem Ci informacje o atrakcjach i miejscach, które warto zobaczyć na Mazurach Zachodnich. Mam nadzieję, że już niedługo uwzględnisz ten region Polski w swoich planach podróżniczych. Udanego poznawania tego pięknego rejonu!
Artykuł powstał w ramach współpracy z Zachodniomazurską Lokalną Organizacją Turystyczną, na której zaproszenie zwiedzaliśmy Mazury Zachodnie w rytmie slow. Jesteś przedstawicielem miasta lub regionu? Sprawdź możliwości współpracy ze mną na podstronie Współpraca.
Dzięki, że przeczytałeś ten artykuł!
Napisaliśmy go zgodnie z naszymi standardami jakości publikacji, korzystając z 15 lat doświadczenia w podróżach. Dbamy o to, aby tekst był aktualny, wiarygodny i pełen osobistych wskazówek.
- Chciałbyś coś dodać do artykułu? Zauważyłeś błąd lub nieaktualne dane? Napisz do nas korzystając ze strony Kontakt.
- Poznaj zespół bloga i dowiedz się, dlaczego podróże są dla nas ważne. Sprawdź też nasze inne kierunki podróży.
- Możesz postawić nam wirtualną kawę za dowolną kwotę, która pomoże w rozwoju bloga. Treści na blogu są i będą darmowe.