Dlaczego warto nam zaufać? Odwiedziliśmy region Puszczy Białowieskiej w sierpniu 2023 r. W czasie zwiedzania korzystaliśmy ze wskazówek ekspertów z Lokalnej Organizacji Turystycznej (dzięki Marta!). Na tej podstawie napisaliśmy m.in. ten artykuł i stworzyliśmy mapę atrakcji Puszczy Białowieskiej.
Atrakcje Puszczy Białowieskiej i Białowieskiego Parku Narodowego to miejsca unikalne – to jedyna naturalna atrakcja Polski na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Leżąca przy granicy z Białorusią Białowieża to baza wypadowa do zwiedzania, otoczona przez najstarszy las Europy. Odpoczniesz tu na łonie natury, wędrując po dziewiczych lasach Puszczy Białowieskiej z największą populacją wolnego żubra na świecie, a las od setek lat doceniali i chronili polscy królowie, a nawet car Rosji.
Z okolic Białowieży wyruszyliśmy na spacery ścieżkami edukacyjnymi przez dziewiczą Puszczę Białowieską, poznaliśmy drewnianą architekturę Podlasia z kolorowymi okiennicami, obejrzeliśmy barwne cerkwie i stworzyliśmy trochę lokalnego rękodzieła. Po szlakach dobrze jeździ się rowerem, a rzekę Narewkę możesz przepłynąć kajakiem.
Każdy krok po puszczy to stąpanie po jednym z najstarszych europejskich lasów. Chociaż las zmniejszył się mocno przez ostatnie stulecia, nieprzerwany ciąg drzew rozciąga się na ponad 50 km w obu kierunkach. Sprawdźmy, jakie atrakcje i miejsca warto zobaczyć i zwiedzić w Puszczy Białowieskiej oraz na terenie najstarszego w Polsce, Białowieskiego Parku Narodowego.
1. Wyrusz na spacer ścieżkami edukacyjnymi przez Puszczę Białowieską
Puszcza Białowieska to ogromny obszar – zajmuje łącznie 150 000 hektarów, z czego 63 000 hektarów leży po polskiej stronie granicy. To jednak nic w porównaniu ze stanem sprzed kilkuset lat – wtedy pierwotny las był prawie dwukrotnie większy! Potrzebę ochrony tego miejsca widzieli już polscy królowie, którzy traktowali puszczę jako swoje dobra stołowe i zakazywali wstępu do niej bez swojej osobistej zgody. Królowie byli samolubni, ale dzięki temu możemy się dzisiaj cieszyć pierwotnymi lasami Białowieży.
Utworzony w 1932 r. Białowieski Park Narodowy był jednym z dwóch pierwszych parków narodowych w Polsce (obok Pienińskiego Parku Narodowego). Sednem zwiedzania puszczy są spacery wyznaczonymi szlakami i ścieżkami edukacyjnymi tak, aby przebywać blisko dziewiczej natury, a jednocześnie nie przeszkadzać ekosystemowi lasu. Region Puszczy Białowieskiej to poza parkiem narodowym również trzy nadleśnictwa, które dbają o ochronę lasu w okolicy Białowieskiego Parku Narodowego.
Ścieżek edukacyjnych jest sporo, ale polecałbym zacząć od moich ulubionych:
- Żebra Żubra (3,6 km) – jedna z najstarszych ścieżek poprowadzona przez podmokłe, bagniste tereny z okolic Białowieży do Rezerwatu Pokazowego Żubrów. Trasa prowadzi po drewnianych pomostach i kładkach gęstym lasem bagiennym i podmokłymi olsami. Polecam wędrować nią w ciszy i nasłuchiwać – nam udało się spotkać kilka wiewiórek i gatunków ptaków. Przed remontem trasa była zbudowana z dębowych, nierównych desek, które wyglądały jak żebra (stąd jej nazwa). Przy wejściu możesz skorzystać z małego, darmowego parkingu leśnego, wiaty do odpoczynku i parkingu dla rowerów.
- Drzewa Puszczy (4 km) – to ścieżka, która dopełnia Żebra Żubra. Wrócisz nią do Białowieży bez konieczności powrotu Żebrami Żubra. Biegnie przez rezerwat przyrody im. Władysława Szafera, który będziesz też mijał jadąc drogą z Białowieży do Hajnówki.
- Szlak Dębów Królewskich (0,5 km) – krótka pętla wśród wiekowych dębów mających nawet 500 lat, które noszą imiona polskich królów i książąt. Z tablic dowiesz się trochę o kolejnych władcach i poznasz ich związki z Puszczą Białowieską (niektórzy bywali tu na polowaniach nawet kilkanaście razy, a po nich odsyłali do Krakowa beczki pełne dziczyzny i mięsa żubrów). Szlak ma też krótką odnogę, która jest tarasem widokowym na podmokły teren uwielbiany m.in. przez kaczki (trafiliśmy na trzy). ;)
- Krajobraz Puszczy (5,5 km) – trasa biegnąca na wschód od Białowieży, niedaleko granicy z Białorusią, przez rezerwat przyrody Wysokie Bagno, chroniącym świerkowe bory bagienne. Przejście możesz połączyć z wycieczką drezynami rowerowymi, np. w ramach przerwy od wędrówki przez las. Drezyny startują z przejazdu kolejowego przy stacji Białowieża Towarowa. Więcej o nich w kolejnym punkcie.
2. Przejedź Białowieską Drezyną Rowerową ze stacji Białowieża Towarowa przez rezerwat przyrody Podolany
Gdy okazało się, że car ma się pojawić w Białowieży, trzeba było szybko przygotować całą potrzebną infrastrukturę. Przy tej okazji powstała w 1897 r. linia kolejowa z Hajnówki do Białowieży, prowadząca przez dziewicze tereny Puszczy Białowieskiej. Żeby car miał bliżej do swojego pałacu w Parku Pałacowym, zbudowano też odnogę kolei ze stacji Białowieża Towarowa do Białowieży Pałac. Później linią jeździli inni ważni urzędnicy, w tym prezydent Ignacy Mościcki. Ruch w latach 90. XX wieku zlikwidowano, a teraz na linii rządzą Białowieskie Drezyny Rowerowe.
Drezyny rowerowe to jedna z najbardziej osobliwych atrakcji Puszczy Białowieskiej i unikalny sposób na zwiedzanie tego obszaru. To był jeden z moich większych mikrozachwytów – trasa drezyny wiedzie przez zielony korytarz, wyznaczony przez linię kolejową, która jest otoczona przez gęsty las. Jedna z tras wiedzie przez dziewiczy rezerwat przyrody Podolany. Wycieczka drezynami nie wymaga większej kondycji, a do wyboru masz jedną z dwóch tras:
- krótsza (łącznie 4 km, 35 min w dwie strony) – prowadząca z Białowieży Towarowej do Białowieży Pałac tym fragmentem linii, którym car dojeżdżał do swojego okazałego pałacu. Trasa jest płaska i niewymagająca. Prowadzi przez malowniczą dolinę rzeki Narewka.
- dłuższa (łącznie 7 km, 60 min w dwie strony) – polecana przeze mnie trasa z Białowieży Towarowej do Grudek, przecinająca leśnym korytarzem rezerwat Podolany w Puszczy Białowieskiej. Początkowy fragment (1 km) nieco pod górkę, ale to nic – z powrotem będzie przecież z górki. ;)
Drezynę rowerową powinieneś zarezerwować przez Internet, żeby mieć pewność jej dostępności w wybranym terminie. Drezyny startują z przejazdu kolejowo-drogowego przy stacji Białowieża Towarowa. Samochód możesz zaparkować przy stacji, np. na parkingu niedaleko Restauracji Carskiej. Z centrum Białowieży dojdziesz tutaj w 30-40 minut (ok. 3 km z Parku Pałacowego).
Na drezynie może podróżować łącznie 5 osób – czwórka dorosłych i jedno dziecko. Potrzeba dwóch chętnych do pedałowania, a reszta szczęśliwców może skupić się na podziwianiu przyrody z tylnej ławeczki drezyny. Po przygodzie na drezynie polecam odwiedzić pięknie urządzoną Restaurację Carską. Jeśli nie jesteś głodny, zamów herbatę z powidłami śliwkowymi, która uzupełni energię po drezynowym wysiłku. ;)
3. Poznaj życie lasu w Muzeum Przyrodniczo-Leśnym Białowieskiego Parku Narodowego
Wizyta w Puszczy Białowieskiej była dla mnie mistycznym przeżyciem pokazującym, że jako ludzie jesteśmy inherentną, nierozerwalną częścią natury. Wystarczyło zamknąć oczy, żeby usłyszeć tysiące głosów, a potem otworzyć je w poszukiwaniu dziesiątek gatunków ptaków, owadów, przeróżnych roślin i tysięcy gatunków grzybów. Pomimo długich lata badania puszczy, nadal nie udało się poznać i opisać wszystkich występujących w niej grzybów.
O ile trudno będzie zauważyć mikroskopijnej wielkości śluzowce, czyli organizmy łączące w sobie cechy zwierząt i grzybów mające zdolność pełzania, nieco łatwiej powinno być z żubrami. Puszcza Białowieska to dom dla największej na świecie populacji żubra, więc przy odrobinie szczęścia będziesz w stanie spotkać to zwierzę w jednej z jego ostoi. Wcześniej warto dowiedzieć się więcej i o nim, i o innych ciekawostkach z życia lasu.
Do tego przyda się wizyta w Muzeum Przyrodniczo-Leśnym Białowieskiego Parku Narodowego, do którego warto zajrzeć przy okazji spaceru po Parku Pałacowym w Białowieży. To jedno z nielicznych miejsc, w których nie przewinąłem ani jednego nagrania z audioprzewodnika – każde było zwarte, pełne ciekawostek na temat życia pierwotnego lasu w okolicach Białowieży. Przez wystawę prowadzi ukochany przeze mnie szczerą miłością głos Pani Krystyny Czubówny! ;)
Tempo zwiedzania było dla mnie idealne. Po drodze do odwiedzenia jest 27 stanowisk z zaaranżowanymi scenkami z życia lasu, a do każdej z nich jest przygotowane nagranie Pani Krystyny opowiadającej aksamitnym głosem o sekretnym życiu roślin i zwierząt. Nie ma czasu na zahamowanie przy konkretnym stanowisku, ale też cała potrzebna wiedza przekazywana jest przez audioprzewodnik, więc ja nie czułem żadnej presji.
Mieliśmy to ogromne szczęście, że zwiedzając Białowieżę trafiliśmy w termin organizowanej tylko przez dwa dni w roku wystawy grzybów. Brzmi prozaicznie, ale bardzo polecam odwiedzenie w jej czasie Muzeum Przyrodniczo-Leśnego. Na długim stole leśnicy zbierają i opisują żywe, zebrane kilka dni wcześniej przeróżne gatunki białowieskich grzybów. Bywa ich ponad 100, ale to nadal kropla w morzu gatunków, które porastają puszczę.
4. Poczuj klimat podlaskiej wsi z drewnianymi domami Krainy Otwartych Okiennic
Kraina Otwartych Okiennic to szlak prowadzący przez ułożone w trójkąt wsie w dolinie Narwi – Puchły, Soce i Trześciankę. To jedna z moich ulubionych atrakcji w okolicy Puszczy Białowieskiej. Możesz tu przyjechać autem, ale ciekawą opcją jest też wycieczka rowerowa zielonym szlakiem z miejscowości Narew (16 km). Zazwyczaj zabytkowe, drewniane domostwa ogląda się w skansenach, ale tutaj te budynki nadal żyją, goszcząc w swoich ścianach kolejne pokolenia. Rzucą Ci się w oczy nie tylko kolorowe okiennice, ale też zdobienia snycerskie na rogach chat i na szczytach dachów.
Otoczenie domów porasta zazwyczaj bujna roślinność, więc wyobraź sobie tylko, jak uroczo mogą wyglądać barwne i bogato zdobione domy w atmosferze kwiatów i zachwycającej natury. Radzę Ci zaparkować samochód w centrum każdej wioski i przejść się głównymi ulicami, szukając kolejnych, różniących się od siebie zdobieniami domów. Kwiaty dobrze korespondują z roślinnymi motywami, które pojawiają się na drewnianych dekoracjach.
Jeśli będziesz miał szczęście, trafisz na lokalnych mieszkańców, którzy zazwyczaj chętnie dzielą się historiami domów i opowiadają, jak wioski wyglądały kilkadziesiąt lat temu. Nam udało się porozmawiać z właścicielem jednego z domów we wsi Soce, który pozwolił nam wejść na podwórko i dokładnie obejrzeć z zewnątrz pieczołowicie odnowiony dom. W wiosce działa też małe, prywatne Muzeum Wsi Soce (otwarte od wtorku do soboty od 10 do 16 – stan na 2023 r.).
Będąc w Trześciance, po obejrzeniu drewnianych domostw znajdź jeszcze chwilę na wizytę pod cerkwią pw. Archanioła Michała zbudowaną w 1867 r. Rzuca się w oczy dzięki swojej mocnej, zielonej kolorystyce i położeniu na lekkim wzniesieniu w stosunku do okolicznej zabudowy. Jest bardzo fotogeniczna, a zachodzące słońce oświetla na złoto jej kopułę. Jeśli trafisz na prawosławnego duchownego to może uda Ci się zajrzeć również do środka. ;)
Jeśli szerzej interesujesz się ludową architekturą tych okolic, pomyśl o wizycie w Skansenie Architektury Drewnianej Ludności Ruskiej Podlasia w Białowieży. Poza dwiema chatami z pięknymi okiennicami, zobaczysz tam obiekty typowe dla wiejskiego krajobrazu – drewniane wiatraki, kapliczkę św. Aleksandra Newskiego i nietypowy płot z balasów, czyli świerkowych gałęzi. Zwiedzanie jest płatne (10 zł w 2023 r.), a samochód zostawisz na parkingu wewnątrz skansenu.
5. Wejdź pod opieką przewodnika do rezerwatu ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego
Część Puszczy Białowieskiej jest tak dziewicza, jak można to sobie tylko wyobrazić. Nie mają do niej wstępu ludzie, a zwiedzanie jest możliwe tylko w małych grupach, za każdym razem spacerujących pod opieką doświadczonego przewodnika, który wie, jak nie przeszkadzać otaczającej przyrodzie. Po drodze zobaczysz m.in. Dąb Jagiełły i Dąb Bartny, czyli ważne pomniki przyrody objęte ścisłą ochroną. To atrakcja Puszczy Białowieskiej z gatunku tych najbardziej naturalnych. Wejście do rezerwatu znajdziesz na końcu ulicy Paczoskiego. Na zwiedzanie przeznacz ok. 3 godzin.
Dawny rezerwat ścisły nazywa się teraz oficjalnie “Obręb Ochronny Rezerwat – trasa Do Dębu Jagiełły” i wstęp tutaj jest płatny odpowiednio 8 i 4 zł (normalny/ulgowy). Żeby jednak móc tutaj wejść, potrzebujesz również licencjonowanego przewodnika (sprawdź listę przewodników po parku narodowym).
Docierając tu, zobaczysz najstarszy fragment lasu w Europie z bardzo rzadkimi gatunkami stworzeń, np. chrząszczami z gatunków rozmiazg kolweński czy ponurek Schneidera, wymagających do życia grubych, martwych pni drzew. Ścisły rezerwat rządzi się swoimi prawami wynikającymi ze zwyczajów natury. Leśnicy nie ingerują w las, pozostawiając wszelkie powalone drzewa tak, jak upadły na ziemię. Dzięki temu szanse na życie mają gatunki, które w innej konfiguracji nie dałyby sobie rady.
Może atrakcja nie brzmi spektakularnie z opisu, ale to moim zdaniem jedna z najbardziej unikalnych i niepowtarzalnych atrakcji, na jakie możesz sobie pozwolić w Polsce. Nie przychodzi mi do głowy żadne inne miejsce w Polsce i naszej części Europy, w którym natura przez tak długo mogła żyć swoim życiem bez niszczącego wpływu i głupich pomysłów człowieka (nawet w dobrej wierze). Polecam najmocniej, jak tylko mogę. ;)
6. Poszukaj w ostojach tropów żubra i odwiedź Rezerwat Pokazowy Żubrów
Wspominałem już, że żubry to jedna z największych atrakcji w okolicach Puszczy Białowieskiej. Istnieje jednak duża szansa, że nie będziesz miał okazji ich zobaczyć w naturalnym środowisku. Populacja po obu stronach granicy w Puszczy Białowieskiej liczy ok. 1000 osobników, ale biorąc pod uwagę ogromny teren na jakim żyją, trafienie na nie tylko wydaje się być proste. My skradaliśmy się i obserwowaliśmy las każdego dnia, ale żubrów zobaczyć się nie udało.
Nie znaczy to jednak, że warto przestać próbować. Lokalni mieszkańcy mówili nam, że żubry czasami pojawiają się na ulicach Białowieży, w pełnym ludzi Parku Pałacowym i w przeróżnych zakątkach Puszczy Białowieskiej. W Białowieskim Parku Narodowym są dwie ostoje żubrów – niedaleko Kosego Mostu i blisko granicy z Białorusią, obok wsi Maslewo. W obu zwierzęta przyciąga się świeżym sianem, po które najchętniej przychodzą zimą, gdy trudno o coś zielonego w puszczy.
Jeśli chcesz mieć oko na żubry również z domu, spodoba Ci się pomysł nadleśnictwa Browsk. Uruchomili oni kamerę online na ostoję żubrów, w której raz na jakiś czas można zaobserwować te sympatyczne zwierzęta. Polecam cierpliwość – mi się jeszcze nie udało. ;)
Większą pewność zobaczenia żubra będziesz miał odwiedzając Rezerwat Pokazowy Żubrów Białowieskiego Parku Narodowego niedaleko Białowieży. Możesz dotrzeć tu samochodem lub rowerem albo dojść pieszo ścieżką edukacyjną Żebra Żubra. Nie przepadam za ogrodami zoologicznymi i miejscami, w których zwierzęta żyją w niewoli. Z drugiej strony – bez takich miejsc żubr wyginąłby całkowicie, bo jego populację zniszczoną działalnością człowieka udało się odtworzyć dzięki osobnikom z ogrodów zoologicznych. Z tego co wiem, obiekt pełni teraz wyłącznie rolę turystyczną. Nie twierdzę, że jest przereklamowany – to po prostu atrakcja nie dla każdego.
Wstęp do Rezerwatu Pokazowego Żubrów jest płatny. Bilety możesz kupić online albo na miejscu – w automacie biletowym albo kasie. Poza zagrodą żubrów, można tu zobaczyć też m.in. łosie, wilki czy dziki. Przed wizytą sprawdź aktualne godziny otwarcia.
7. Poznaj szlaki turystyczne północnej części Puszczy Białowieskiej
Poza ścisłym rezerwatem Białowieskiego Parku Narodowego w okolicach Białowieży, pozostała część lasu jest objęta mniej rygorystyczną ochroną i można wędrować po niej szlakami turystycznymi na własną rękę. To głównie północna część parku, przez którą prowadzą szlaki piesze i rowerowe. Natkniesz się tutaj na ostoje żubrów “Kosy Most” i “Czoło”, czyli obszary, w których żyjące wolno żubry pojawiają się częściej, bo są wabione np. świeżym sianem. Pewności zobaczenia żubra nie ma – i to przyjemny dreszczyk emocji. ;)
Polecam zarezerwowanie czasu na spacer przynajmniej jedną ze ścieżek turystycznych w tej części parku. Możesz poruszać się tutaj bez przewodnika, nie musisz też kupować żadnych biletów wstępu. Im wyższa pozycja na liście, tym ścieżka bardziej mi się spodobała (ale każda ma swój urok). Parkingi leśne są darmowe – pamiętaj, żeby zostawić po sobie porządek (i najlepiej wziąć śmieci ze sobą, żeby nie dokładać pracy służbom opróżniającym parkowe kosze).
Carska Tropina
Carska Tropina to liczący 4,5 km, piękny szlak, prowadzący wzdłuż doliny rzeki Narewka. Czasami bywa nieco błotnisty, więc polecam założyć dobre buty, których nie obawiasz się pobrudzić (szczególnie, jeśli kilka dni wcześniej padał deszcz). Po drodze, niedaleko Kosego Mostu, trafisz na wieżę widokową z bajecznym widokiem na Narewkę i granicę lasu.
Wilczy Szlak
Wilczy Szlak biegnie przez bory bagienne, zahaczając o Polanę Masiewską i Kosy Most, w którego okolicy znajdziesz jedną z ostoi żubrów. Nam nie udało się trafić na żubry, ale to zawsze loteria – w końcu żubry chadzają własnymi ścieżkami. Ścieżka ma łącznie 11,5 km, więc zarezerwuj na jej przejście ok. 3 godzin. Teren jest płaski i niewymagający.
Wokół Uroczyska Głuszec
Trasa Wokół Uroczyska Głuszec to licząca sobie 5,5 km ścieżka poprowadzona w formie pętli, w którą rusza się z okolic wsi Masiewo. Trasa ma moim zdaniem dwa etapy – bardzo ciekawy od skansenu kolei leśnej na dawnym przystanku Głuszec, prowadzący kawałkiem starego toru oraz mniej pasjonujący, zaczynający się we wsi Masiewo i prowadzący do skansenu.
8. Rusz wąskotorową kolejką leśną przez serce Puszczy Białowieskiej do Topiła
Puszczę Białowieską przecina znana Ci już z rowerowych drezyn kolej z Hajnówki do Białowieży, ale to nie jedyne stalowe tory, które można znaleźć w terenie. Podobnie jak w Bieszczadach, dawniej w rejonie puszczy prowadzono duży wyrąb drzew, a uzyskane drewno trzeba było czymś przewozić. Przy tej okazji od 1916 r. zaczęła powstawać sieć kolejek wąskotorowych, co nie pomagało w ochronie puszczy, ale pozwoliło jeszcze bardziej zwiększyć wyrąb. Ostatnie wagony załadowane drewnem kursowały jeszcze w końcówce lat 80. XX wieku.
Zdecydowana część sieci kolejowej tej kolejki nie przetrwała do współczesnych czasów. Czasami wędrując po puszczy zauważysz jeszcze zarośnięte trawą, stare tory kolejowe, ale jeden z nich jest wyjątkowy. Na odcinku Hajnówka – Topiło w sezonie turystycznym nadal kursują pociągi. Możesz wyruszyć z Hajnówki wąskotorową kolejką leśną, która przewiezie Cię przez serce Puszczy Białowieskiej.
Na stronie internetowej operatora kolejki, czyli Lasów Państwowych, możesz sprawdzić dni i godziny kursowania kolei wąskotorowej. Pociągi kursują zazwyczaj od majówki (koniec kwietnia) do końca września, tylko w niektóre dni tygodnia. Przed planowaniem dokładnie przejrzyj stronę Lasów Państwowych.
Wąskotorówką dojedziesz do miejscowości Topiło, która powstała po I wojnie światowej jako osada dla pracowników leśnych. W 1933 r. wykopano tutaj zbiornik Topiło po to, aby składować w nim drewno. Otoczone lasem jeziorko jest piękne, ale malowniczości dodaje mu jeszcze tor kolejki wąskotorowej, który poprowadzony jest wąską groblą przez jezioro Topiło. Wycieczka zajmuje ok. 3 godzin – po godzinie jazdy w każdą stronę oraz godzina na odpoczynek na stacji Topiło.
9. Poczuj duchową witalność spacerując po Hajnówce
Hajnówka to “miasto wyrosłe z puszczy”, które promuje się hasłem “duchowa witalność” – łącząc duchowe i sakralne oblicze z byciem bazą do zwiedzania atrakcji Puszczy Białowieskiej. Miasto od wschodniej strony przylega do granic pierwotnego lasu, więc w kilka minut możesz zmienić środowisko i ruszyć w pieszą lub rowerową wycieczkę w naturze, z czystym i świeżym powietrzem. Polecam znaleźć też czas na zwiedzanie samego miasta. Spacer dobrze zacząć w informacji turystycznej Centrum Turystyki Regionu Puszczy Białowieskiej przy ulicy 3 Maja 45.
Sprawdź artykuł: Atrakcje Hajnówki: TOP 12 miejsc, które powinieneś zobaczyć
Do punktu warto wejść nie tylko po ulotki, ale też dla ciekawej mozaiki pamiętającą czasy biura Orbis. Obowiązkowym punktem zwiedzania jest futurystycznie wyglądający sobór św. Trójcy, w którym co roku odbywają się Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej. W budowie cerkwi udział miał Jerzy Nowosielski – wybitny, współczesny twórca ikon. Jeśli uda Ci się wejść do środka dwupoziomowej świątyni, zwróć uwagę na ceramiczny ikonostas i żyrandol w kształcie krzyża. Zadzwoń wcześniej pod 85 873 29 71 i dopytaj się o możliwość zwiedzania.
Naprzeciwko punkt informacji turystycznej w Hajnówce trafiliśmy na świetną restaurację Niezapominajka. Możesz tam spróbować dań lokalnej kuchni – śledzik hajnowski z olejem lnianym, pielmieni czy placki ziemniaczane z twarogiem hajnowskim. Na deser czeka marcinek hajnowski, czyli ciasto wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Ja jadłem wątróbkę z rabarbarowym chutney i piklowaną rzodkiewką – genialna!
W poszukiwaniu ciekawych doświadczeń zajrzyj do prywatnego Muzeum Kowalstwa i Ślusarstwa (ul. Lipowa 1) działającego w rodzinnej kuźni. Prawdziwy kowal – Pan Mierzwiński, który kontynuuje sięgające czterech pokoleń rodzinne tradycje, opowie o kulisach pracy i pozwoli Ci spróbować własnych sił np. przy wykuwaniu podkowy. Polecam za przyjemną atmosferę i ciekawy miks tematów – będzie trochę o historii kowalstwa, używanych narzędziach i technikach czy kowalstwie artystycznym.
Pan Stanisław to osoba gadatliwa i pełna humoru, więc 1,5-2 godziny zwiedzania upłyną Ci całkiem szybko. Zwiedzanie dla zorganizowanych, większych grup trzeba umówić telefonicznie (601 073 775), a osoby prywatne mogą się pojawić bez zapowiedzi. Godziny otwarcia w 2023 r. to 9-17 od poniedziałku do soboty oraz 10-16 w niedzielę.
Trzymając się muzealnego klimatu, ważnym punktem kulturalnej Hajnówki jest też Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej. Zamiast opierać swoją wiedzę o Białorusinach na informacjach pochodzących z masowych mediów, warto samemu zbadać historię i tradycje białoruskiej mniejszości – narodu, z którym Polacy dzielą bezcenną Puszczę Białowieską. A skoro puszcza i jej symbole – przejdź się też na skwer im. Dymitra Wasilewskiego, gdzie znajdziesz odlany z brązu pomnik żubra. Warto też dojść do ulicy Górnej z autentyczną, drewnianą zabudową z początku XX wieku.
Nie opuszczając Hajnówki możesz wyskoczyć na krótki spacer jedną z najnowszych tras edukacyjnych kierowanych również do rodzin. Na rogu ulic Myśliwskiej i Zwierzynieckiej zaczyna się 120-metrowa ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna “Judzianka”, z której będziesz mógł obejrzeć rzadko występujące rodzaje lasu – porastające torfowiska bory i brzeziny bagienne objęte programem Natura 2000. Przy ścieżce jest parking i miejsce do przypięcia rowerów.
10. Weź udział w spływie kajakowym nurtem rzeki Narewka
Narewka to spokojna rzeka, która ma swój początek w bagnach Dzikiego Nikoru po białoruskiej stronie. Niespiesznie przepływa przez Puszczę Białowieską, stwarzając miejsce dla życia dla setek gatunków roślin i zwierząt, a później wpada do Narwi. Nam udało się zaobserwować na niej kilka ruchliwych kaczek, ale da się również wypatrzyć pracujące ciężko bobry, piękne zimorodki, a nawet wydry. Pośród tych zwierząt… czasami przepływają też kajaki. ;)
Centrum turystyki kajakowej w okolicy jest wieś Narewka, w której znajdziesz stanicę kajakową wypożyczającą kajaki i masę innego sprzętu turystycznego. Możesz się wybrać na spływ dwiema trasami – z Narewki do Lewkowa Starego albo do Kordonu. W stanicy wypożyczysz też rowery, kijki do nordic walking, rowery wodne, a zimą też biegówki. Obok jest pole namiotowe i miejsce do zaparkowania campera, jest więc turystyczny komplet.
Na stronie gminy Narewka znajdziesz szczegóły wypożyczenia kajaków i innych sprzętów w Stanicy Kajakowej. Zadzwoń do stanicy kilka dni wcześniej, żeby mieć pewność, że kajaki będą dla Ciebie dostępne. Po dopłynięciu do końca spływu, w cenie masz też odbiór kajaka i odwiezienie Cię do punktu startu.
Rzeka Narewka jest dobrą opcją dla osób nie mających większego doświadczenia na kajakach, bo płynie wolno i nie ma trudnych technicznie fragmentów. Jeśli nigdy wcześniej nie płynąłeś kajakiem, poproś w stanicy kajakowej o szybki instruktaż. My przed pierwszą wycieczką załapaliśmy podstawy nawigacji i bezpieczeństwa w kilka minut. ;) Na początek polecam jednodniowy spływ, ale lokalne firmy oferują też dłuższe, kilkudniowe wycieczki z noclegami w namiotach albo prywatnych kwaterach.
11. Obejrzyj kolekcję lokalnej sztuki w Galerii im. Tamary Sołoniewicz w Narewce
Kończąc kajakowe przygody nie warto jeszcze uciekać z Narewki. We wsi działa dostępna za darmo galeria im. Tamary Sołoniewicz, w której możesz obejrzeć wystawy malarstwa, fotografii i przeróżnego rękodzieła stworzonego przez lokalnych artystów. W zwiedzaniu pomaga sympatyczna opiekun miejsca, która podeszła do nas od razu przy wejściu i zajęła się nami, opowiadając o ekspozycji w każdej z kilku sal.
Udało nam się trafić na czasową wystawę pracę lokalnego artysty Stanisława Poskrobko, mieszkającego na skraju Puszczy Białowieskiej niedaleko Narwi. W czasie Twojej wizyty trwać będzie pewnie inna czasowa wystawa, obok której do obejrzenia jest też stała część ekspozycji. Galerii patronuje Tamara Sołoniewicz – urodzona w Narewce reżyserka i scenarzystka, która pracując z Telewizji Polskiej tworzyła filmy dokumentalne w dużej mierze poświęcone swojej rodzinnej okolicy.
Zajrzyj też do restauracji Bojarski Gościniec po drugiej stronie ulicy. Zjesz tam dania lokalnej kuchni Podlasia. Na deser czeka oczywiście marcinek hajnowski, ale polecam wcześniej spróbować uda kaczki w sosie żurawinowym, pielmieni albo zamówić degustacyjną deskę podlaskich serów i wędlin. W Bojarskim Gościńcu możesz zatrzymać się na noc w komfortowych i urządzonych z dużym smakiem apartamentach.
12. Wyrusz w poszukiwaniu kolorowych cerkwi Podlasia
Po życiu spędzonym na Dolnym Śląsku, przywykłem do pewnej powtarzalnej formy świątyń, więc pierwsze spotkanie z drewnianymi, wyróżniającymi się jaskrawymi kolorami cerkwiami Podlasia było dla mnie zaskakującym, ale przyjemnym doświadczeniem. Nawet bez konkretnego planu zwiedzania, przemieszczanie się po okolicy Puszczy Białowieskiej dostarczy Ci co najmniej kilku cerkiewnych odkryć. Świątynie są magiczne nie tylko z zewnątrz – w środku czekają bogate zdobienia, zabytkowe ikony i język liturgii, który na filologicznych studiach uznaje się za martwy.
W podlaskich cerkwiach nadal używa się martwego już języka starocerkiewnosłowiańskiego, który spędza jeszcze sen z powiek studentów kierunków filologicznych (np. Natalii studiującej Bohemistykę). Polecam zajrzeć do środka cerkwi w czasie nabożeństwa, żeby posłuchać tego melodyjnego języka w użyciu – nam udało się to przypadkiem, przechodząc obok cerkwi pw. św. Męczennika Dymitra Sołuńskiego naprzeciwko Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Hajnówce.
Polecam samodzielnie eksplorować okolice Puszczy Białowieskiej w poszukiwaniu pięknych, drewnianych cerkwi, ale dla ułatwienia, wybrałem kilka wyróżniających się (przynajmniej z mojego doświadczenia). Będziesz mógł obejrzeć je z zewnątrz – do środka da się wejść tylko przy odrobinie szczęścia, gdy batiuszka (prawosławny duchowny) będzie akurat w pobliżu i będzie miał ochotę na przyjęcie gości. Warto przyjechać kilkanaście minut przed nabożeństwem. ;)
Cerkiew pw. Opieki Matki Bożej w Dubiczach Cerkiewnych
Pomalowana na niebiesko i mocno kontrastująca z zielonym otoczeniem cerkiew pw. Opieki Marki Bożej w Dubiczach Cerkiewnych została zbudowana tuż po wojnie, w 1947 r., chociaż dawniejsza świątynia istniała tutaj już w XVI wieku, ciesząc się z przywileju przyznanego jej przez króla Zygmunta II Augusta. Po pożarze świątyni, zachowała się ikona Matki Boskiej, stąd decyzja o nadaniu nowej cerkwi jej patronatu.
Cerkiew pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Werstoku
Cerkiew pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Werstoku to historyczna perełka, pamiętająca jeszcze końcówkę XVIII wieku. Jej budowa zakończyła się w 1768 r., a więc świątynia ma już ponad 250 lat. Niektóre elementy z wyposażenia wnętrza pamiętają czasy budowy. Jeśli uda Ci się wejść do środka, warto zlokalizować zabytkowe ikony św. Andrzeja, św. Tadeusza Judy czy sceny przedstawiające Hołd Pasterzy. Najlepiej byłoby zwiedzić obiekt z przewodnikiem, więc… warto uśmiechnąć się do batiuszki, mieszkającego po drugiej stronie ulicy. ;)
Sanktuarium Opieki Matki Boskiej w Puchłach
Do sennej dzisiaj wsi Puchły turyści zaglądają całkiem często, bo to jeden z trzech ważnych punktów w czasie zwiedzania Krainy Otwartych Okiennic. Dawniej jednak wioska była celem pielgrzymek do sanktuarium Opieki Matki Boskiej, którego religijna ranga równała się (a może nawet przewyższała) świętą górę Grabarkę. W obecnej formie cerkiew powstała w 1913 r., ale świątynia w Puchłach stała już w XVI wieku.
Cerkiew w Puchłach to kolejna niebieska świątynia – tym razem przełamana jednak brązowymi elementami elewacji i białymi detalami wokół okien. Wnętrze jest bogate, a jedną z ważniejszych atrakcji jest ikona Bogurodzicy, pochodząca prawdopodobnie z XVIII wieku. Przedmiotem kultu jest też ikona Opieki Matki Bożej, którą uważa się za cudowną.
Cerkiew św. Michała Anioła w Trześciance
Ta cerkiew to ciekawy punkt, przy którym warto spędzić chwilę w czasie zwiedzania Krainy Otwartych Okiennic. Do pomalowanej na zielono świątyni przyjechaliśmy tuż przed zachodem słońca, więc jej wieżyczki były wtedy oświetlone mocnym, pomarańczowym światłem. Dekoracje elewacji są subtelne, ale wyremontowana niedawno cerkiew i tak przyciąga oko. Pochodzi z drugiej połowy XIX wieku. W czasach Imperium Rosyjskiego była centrum edukacji rzemiosła potrzebnego do budowy cerkwi – uczyli się tu rzeźbiarze, murarze, złotnicy.
Cerkwie św. Michała Archanioła i św. Anny w Starym Korninie
Wracając z warsztatów ceramicznych w Hładyszce do Hajnówki, zajechaliśmy na chwilę do wsi Stary Kornin, w której sąsiadują ze sobą dwie cerkwie zbudowane w końcówce XIX wieku. Stary Kornin do czasu masowej relokacji ludności w głąb Rosji przeżywał rosnący ruch pielgrzymów, którzy przybywali tutaj z powodu rzekomego objawienia się cudownej ikony Matki Boskiej w 1704 r. Przy okazji przesiedleń z wioski zniknęła cudowna ikona, a więc i powód do pielgrzymowania w te strony.
13. Weź udział w warsztatach ceramicznych w Kleszczelach
W Centrum Turystyki i Kultury “Hładyszka” działa pracownia garncarska i ceramiczna. Pani Agnieszka zdołała nauczyć mnie – zdeklarowane, artystyczne beztalencie – lepienia glinianych kubków. W 15 minut byłem w stanie z poziomu braku doświadczenia przygotować całkiem nieźle wyglądający kubek, z którego popijam sobie teraz kawę pisząc ten tekst we Wrocławiu. Natalia stwierdziła, że jak na pierwszy raz, kubek wygląda bardzo dobrze! ;)
Sprawdź artykuł: 11 regionalnych dań i produktów z Białowieży: co spróbować?
Na ceramiczne warsztaty w Hładyszce nie musisz się specjalnie zapisywać. Odbywają się w każdy wtorek i czwartek od 13 do 16. W czasie wakacji koszt uczestnictwa to tylko 15 zł – co równa się kosztom materiałów, jakie zużyjesz w czasie pracy. Jeśli będziesz w okolicy w innym terminie, skontaktuj się z Hładyszką (85 681 80 54, informacja@hladyszka.pl) i dopytaj, jakie są możliwości.
Nie podejrzewałem, jak uspokajające i dekompresujące może to być doświadczenie. Przez ręce oblepione w glinie nie masz okazji “sprawdzać czegoś na telefonie”, a właściwości gliny wymagają, aby Twoje dłonie złapały z nią bliski kontakt. Praca z plastyczną masą rozproszyła we mnie wszelkie napięcia z deszczowego poranka i po godzinie zdobyłem nie tylko piękny kubek, ale też sporo przestrzeni w mojej głowie. Polecam najmocniej – Agnieszka wie, jak uczyć, nie wytwarzając niepotrzebnej presji.
W niepozornej Hładyszce skrywa się też jedna z największych kolekcji minerałów w Polsce, którą możesz obejrzeć w Ametystowej Komnacie. My zaaferowani ceramicznymi dokonaniami zapomnieliśmy tam zajrzeć, ale spędziliśmy sporo czasu oglądając wystawę prac wykonanych w ceramicznych warsztatach tego centrum kultury. Tam też wybraliśmy kolory szkliwa, na jakie zostały pomalowane nasze dzieła.
14. Pospaceruj po Parku Pałacowym w Białowieży i poszukaj śladów carskiej historii
Park Pałacowy to jedna z najważniejszych atrakcji Białowieży i miejsce, które jest świadkiem historii kształtującej okolicę. Park powstawał w latach 1889-1894, zajmując miejsce dawnego ogrodu i dworu myśliwskiego należącego do polskich królów. Nazwa Białowieża wzięła się prawdopodobnie właśnie od białej wieży, która miała być częścią dworku myśliwskiego króla Stefana Batorego. Z okazji planowanej wizyty cara Aleksandra III w 1894 r., w parku powstał potężny Pałac Carski z 134 pomieszczeniami.
Do jego budowy wykorzystano puszczańskie drewno oraz czerwoną i żółtą cegłę – na żywo musiał więc wyglądać zjawiskowo. Aleksander III pojawił się w Białowieży tylko raz, ale jego następca Mikołaj II był w puszczy sześciokrotnie. Jakby nakładów inwestycyjnych było mało, jedna z wizyt Mikołaja II wymusiła też budowę… linii kolejowej z Hajnówki do Białowieży i dwóch dworców kolejowych – Białowieży Towarowej i Białowieży Pałac. W okresie międzywojennym swoje apartamenty miał tutaj prezydent Polski, a w czasie II wojny światowej na polowaniach bywał tutaj Hermann Goering.
Pałac carski ocalał tylko na archiwalnych fotografiach, bo po zniszczeniach wojennych został rozebrany przez polską administrację (chociaż nadawał się do odbudowy). W parku znajdziesz jednak budynki pamiętające cara. Najładniejszą pozostałością z carskich czasów jest moim zdaniem Dworek Gubernatora z 1845 r. – najstarszy budynek całej Białowieży. Niektóre z jego okien wychodzą na połączone groblą stawy w południowej części Parku Pałacowego. W 1860 r. zatrzymał się w nim car Aleksander II, bo carski pałac powstał w Białowieży dopiero 44 lata później.
Na stacji Białowieża Pałac w 1897 r. pojawił się pierwszy pociąg, który miał na swoim pokładzie cara Mikołaja II z rodziną. W latach 20. XX wieku stację rozebrano, ale po rekonstrukcji możesz poczuć się jak car i wejść na dawny peron. Działa tutaj kawiarnia Frog Coffee, w której napijesz się m.in. herbaty z białowieskich ziół. Obejrzyj też plenerową wystawę o historii Puszczy Białowieskiej i Białowieży.
Inne konstrukcje pamiętające jeszcze czasy cara to Brama Pałacowa, stojąca niedaleko siedziby Białowieskiego Parku Narodowego oraz Dom Marszałkowski z 1903 r. na zachodnich obrzeżach parku. Mieszkańcy opowiadali nam, że czasami do Parku Pałacowego zapuszczają się żubry, więc polecam nie robić za wiele hałasu i bacznie obserwować – szczególnie, jeśli poruszasz się po północnej, spokojniejszej części parku.
Spod Parku Pałacowego możesz pójść na spacer jedną z ważniejszych kiedyś dróg przez Puszczę Białowieską, która zaprowadzi Cię do dawnej leśniczówki Dziedzinka. Mieszkała w niej prof. Simona Kossak – biolog, która poświęciła swoje życie na ochronę pierwotnej przyrody. Razem z nią w leśniczówce mieszkał fotograf Lech Wilczek oraz… kruk z dzikiem. ;) Wejdź do lasu ulicą Browską. Dystans do leśniczówki z Parku Pałacowego to 5,5 kilometra (ok. 1,5 godziny marszu).
Zaraz po wyjściu z Parku Pałacowego od wschodniej strony zauważysz cerkiew pw. Mikołaja Cudotwórcy z 1894 r. Jej budowę ufundował sam car Aleksander III, który w czasie swojej jedynej wizyty w Białowieży odwiedził to miejsce. W czasie wywózek ludności w głąb Rosji, wywieziono z niej całe wyposażenie – w tym ważący 125 kg dzwon. Również II wojna światowa nie była dla cerkwi szczęśliwa – bomby spadły na nią już 1 września. Współcześnie, po kilku remontach, jest ciekawą atrakcją Białowieży.
Jeśli zgłodniejesz, zajrzyj do moim zdaniem najlepszej restauracji w Białowieży – Stoczek 1929. Zjedliśmy tam smaczne i przepiękne podane dania oparte na lokalnym mięsie. Ja zdecydowałem się na comber z sarny na sezonowych grzybach, a Natalia spróbowała pieczonej kaczki z sosem malinowym i jabłkiem pieczonym z borówką. Nazwy brzmią apetycznie, a dania smakują jeszcze lepiej. ;)
15. Wskocz na rower i sprawdź białowieskie szlaki rowerowe
Rowerzyści mają co robić w okolicy Puszczy Białowieskiej i Białowieskiego Parku Narodowego. Wędrując po lasach, mijaliśmy sporo turystów – nawet pomimo tego, że byliśmy tutaj już po zakończeniu sezonu letniego. Szlaków rowerowych w okolicy jest prawie 500 kilometrów, a prowadzą one nie tylko lasami, ale też pozwalają obejrzeć podlaskie wsie, poczuć klimat pól i łąk oraz dotrzeć do ciekawych atrakcji okolicy.
Zatrzymując się na noc w Hajnówce, możesz dostać się do Puszczy Białowieskiej już w kilka minut, wyjeżdżając z miasta w kierunku Białowieży. Prowadzi tędy pętla prowadząca z Hajnówki do Topiła i z powrotem. Do przejechania masz dystans maratoński, czyli ok. 42 kilometry – w większości przez puszczańskie lasy i aż cztery rezerwaty przyrody. Muszę mówić, jak świeże i “nie-miejskie” jest tam powietrze? ;) Do Topiła dojedziesz też z Hajnówki kolejką wąskotorową.
Na krótkie wycieczki polecam albo ruszyć przed siebie bez większego planu, eksplorując piękną okolicę, albo skorzystać z gotowych tras rowerowych. Na szybki wypad nadaje się np. czarna ścieżka wokół Białowieży i Polany Białowieskiej lub mający niespełna 40 kilometrów niebieski szlak “Do Puszczy Ladzkiej”. Jadąc spokojnym tempem, przejedziesz ten dystans w 2-3 godziny, ale polecam robić sobie na trasie dużo przystanków.
Białowieski Szlak Transgraniczny prowadzi z miejscowości Narew przez Nowoberezowo, Hajnówkę, Białowieżę i Grudki aż do granicy państwowej, gdzie ma swoją kontynuację. Przez powiat hajnowski przebiega też długodystansowy Green Velo, który w okolicy zapewnia kilka miejsc obsługi rowerzystów z miejscami na odpoczynek. Jeśli lubisz parki narodowe, możesz zaplanować wycieczkę Podlaskim Szlakiem Bocianim (łącznie 410 km) prowadzącym przez Białowieski, Narwiański, Biebrzański i Wigierski Park Narodowy.
16. Skorzystaj z nagromadzenia się naturalnej energii w Miejscu Mocy
Kilka kilometrów za Białowieżą, tuż obok nieczynnej linii kolejowej do Hajnówki, znajdziesz pewne tajemnicze miejsce, które podejrzewa się o ponadprzeciętne energetyczne właściwości. W środku lasu odnaleziono miejsce dawnego kultu pogańskiego Słowian, w którym występuje pozytywne promieniowanie. Nie trudno to zauważyć w terenie – rosną tu drzewa z niecodziennie rozgałęzionymi pniami, niektóre dęby są ze sobą zrośnięte, a gałęzie wybranych drzew są nietypowo skierowane w stronę ziemi.
Spacerując wokół Miejsca Mocy miałem też wrażenie, że roślinność jest tu bardziej bujna. Od jakiegoś czasu poważniej traktuję miejsca, których znaczenia nie umiem zrozumieć – zamiast je wyśmiewać i odrzucać, staram się chłonąć unikalną atmosferę miejsca. Do Miejsca Mocy przychodzi się, aby zwiększyć swój poziom energii. Szczególnie duże pozytywne promieniowanie ma być zlokalizowane przy kamiennym kręgu obok wieżyczki widokowej.
Niezależnie od Twojego podejścia do tego typu miejsc, spacer w otoczeniu lasu i przy dźwiękach puszczańskich zwierząt raczej nie powinien pogorszyć Ci nastroju. ;) Wędrówka z parkingu zajmuje ok. 20 minut – do przejścia jest niespełna kilometr ścieżką równoległą do nieczynnej linii kolejowej.
17. Złap trochę słońca na plaży przy zalewie Siemianówka
Zalew Siemianówka to jeden z największych sztucznych zbiorników w Polsce, nieco mniejszy od Zalewu Solińskiego, będącego ważną atrakcją Bieszczadów. Powstał pierwotnie po to, żeby zabezpieczyć w wodę leżący niedaleko Białystok (co nie wyszło, bo w zbiorniku za często zakwitały sinice), a jego budowa wymusiła likwidację ośmiu wiosek. Ślady po pięciu z nich nadal znajdują się na dnie zbiornika – analogicznie jak w Solinie czy okolicach Zagórza Śląskiego w Górach Sowich.
Dzięki zalewowi możesz szybko zmienić krajobraz i z lasu przenieść się nad wodę – próbując windsurfingu, kajaków albo po prostu kąpiąc się, a potem opalając na plaży. Przy plaży stoi niewysoka wieża widokowa, z której można zrobić ładne zdjęcie jeziora i jego otoczenia. Obok ciągnie się czysta plaża z infrastrukturą dla turystów oraz przystań dla łódek i parking dla samochodów.
Wieża widokowa to też wspaniałe miejsce do obserwacji ptaków w miejscu, w których różnorodność gatunków jest ogromna. Rekord liczby gatunków, które udało się zauważyć w ciągu tylko jednego dnia to aż 115. Wyobrażasz sobie 115 różnych ptaków w jednej okolicy? Większość z nas nie widziała ich tyle przez całe życie! :)
W 2005 r. nad Siemianówką kręcono sceny do “Opowieści z Narni”. Nie oglądałem, ale jeśli znasz ten film dobrze to spróbuj następnym razem wytypować sceny, które mogły powstać w rejonie Białowieży. ;) Okolica sprzyja też turystyce kamperowej – da radę podłączyć się tutaj do prądu, nabrać wody i zrzucić z kampera szarą wodę. Z Białowieży dojedziesz tutaj w kilkadziesiąt minut drogą przez puszczę, mijając po drodze wieżę widokową w Pogorzelcach i wejście na Szlak Dębów Królewskich.
18. Poszukaj wież widokowych w rejonie Puszczy Białowieskiej
Rejon Puszczy Białowieskiej to również atrakcje, które kojarzą się bardziej z pagórkowatymi i górskimi okolicami, czyli wieże widokowe. Zamiast sięgających kilkadziesiąt kilometrów panoram ze szczytów, w okolicach Białowieży możesz liczyć na dobre widoki na bliską, ale zróżnicowaną przyrodniczo okolicę. Niektóre wieże stoją w miejscach, które są najbardziej płodnymi fragmentami ekosystemów, czyli na granicy lasu i łąk, porastających rzeczne doliny.
Jedne z najpiękniejszych widoków spotkały nas na wieży widokowej przy ścieżce Carska Tropina, niedaleko Kosego Mostu. Z całkiem wysokiej wieży widać dolinę rzeki Narewka, jej bagniste otoczenie i granicę lasu, przy której turyści dają radę wypatrzyć czasami żubry. My tego szczęścia nie mieliśmy, ale widok i wszechobecna cisza były wystarczająco kojące, żeby nie potrzebować niczego więcej. ;)
Będąc przy Kosym Moście polecam przejść kilkadziesiąt metrów dawnym torem kolejki wąskotorowej i wejdź na kolejowy mostek, z którego pięknie widać dolinę płynącej dołem Narewki. Gdy będziesz już w tej okolicy, wydłuż spacer o ok. 200 metrów i dojdź do ostoi żubrów (lokalizacja na mapie: 52.8027457, 23.827905586). Nie ma pewności, że je tam zastaniesz, ale są na tej polanie dość częstymi gośćmi. ;)
Tuż obok Białowieży, kilka minut od wejścia na ścieżkę Żebra Żubra, stoi drewniana wieża w Pogorzelcach. Wstęp na nią jest darmowy, a widok z niej to niezbyt rozległa panorama na rozlewiska rzeki Narewka. Żeby mieć dobre oko na życie natury, dobrze żebyś zabrał ze sobą lornetkę (polecam ją mieć na każdej z wież widokowych). Magicznie może tu być w czasie wschodu słońca. Tuż przy wieży znajduje się parking na kilka samochodów – zazwyczaj nie ma tu tłoku (może poza ciepłymi weekendami).
Kilka niewielkich wież widokowych znajdziesz też w samej Białowieży, przy płynącej tutaj spokojnie Narewce. Jedna z takich wież stoi kilka kroków od stacji kolejowej Białowieża Towarowa w lokalizacji: 52.69059355, 23.879012207. Druga wieża stoi nieco bliżej centrum Białowieży, na przecięciu się rzeki Narewka z ulicą Mostową (lokalizacja: 52.69515691, 23.863184658). Z obu zobaczysz sielankowe, podlaskie widoki na łąki, rzekę i las. Pięknie i za darmo. ;)
19. Spróbuj tradycyjnych produktów – w tym krówek z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Hajnówka
Od lat 60. XX wieku w Hajnówce działa zakład, w którym produkuje się wysokiej jakości nabiał dobrze pasujący do tego, czego turyści szukają w Puszczy Białowieskiej – lokalnych smaków, naturalnych produktów i zdrowej alternatywy dla miejskiego życia. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Hajnówce zaprosiła nas na zwiedzanie swojego zakładu, żebyśmy mogli sami przekonać się, że niektóre produkty produkuje się w ręczny, pełen serca i zaangażowania sposób. Szukanie tradycyjnych produktów z regionu to jedna z ważnych atrakcji Hajnówki.
Nie podejrzewałem, że masło w sporych zakładach można nadal produkować tak, że końcowy efekt zależy od ręcznych umiejętności porcjowania masła z tradycyjnych maselnic i zawijania go również ręcznie w opakowanie nawiązujące do lokalnych tradycji Podlasia. Twaróg krajanka nadal produkuje się tutaj krojąc go i pakując ręcznie. Produkowany z OSM Hajnówka twaróg znajduje się na Liście Produktów Tradycyjnych – ma prosty skład, nie ma konserwantów i przygotowuje się go nadal w tradycyjny sposób.
Przed wyjazdem do domu polecam Ci zajrzeć do sklepu firmowego OSM Hajnówka i zaopatrzyć się w zapasy twarogów, żółtych serów (nie wyjeżdżaj bez dojrzewającego minimum pół roku sera carskiego) i pysznego masła. Hitem są też krówki produkowane z dodatkiem hajnowskiego masła, które można również kupić m.in. w sklepie kresowym Groszek w Hajnówce. Kupiliśmy za mało i znajomi pochłonęli je o wiele za szybko. ;)
Dobre sery z lokalnymi akcentami produkują też “Sery z Puszczy Białowieskiej”. Sery produkuje się ręcznie, z wykorzystaniem ekologicznego mleka, bez dodawania sztucznych substancji. Mi spodobał się wariant z dodatkiem kawy – nigdy wcześniej nie spotkałem się z pomysłem na smak sera. Lokalne sery kupisz w sklepach w Hajnówce – nam udało się je znaleźć w sklepie kresowym Groszek, w którym jest też sporo innych, lokalnych produktów.
W okolicy Puszczy Białowieskiej pozyskuje się pyszny miód, którego kilka słoików (w tym miód malinowy i lipiec białowieski) przywiozłem do domu. Lipiec Białowieski to miód z Listy Produktów Tradycyjnych. Kupiłem go w Pasiece Białowieskiej Włodzimierza Owłasiuka, ale w okolicy znajdziesz też stoiska innych producentów. Pisząc tekst piję yerbę z łyżką malinowego miodu i jest cudowna! :)
Polecam Ci wziąć pod uwagę także:
- przyprawy i herbaty z firmy Runo lub EkoHerba posiadające certyfikaty ekologiczne – ja wziąłem m.in. białowieski pieprz ziołowy i kilka owocowych herbatek,
- konfitury i przetwory produkowane przez Matecznik – Tradycja z Natury albo Przetwory Jackiewicz – tu polecam szczególnie śliwkowe powidła i przeróżne rodzaje marynowanych grzybów z puszczańskich lasów,
- lokalne alkohole z Miodosytni Podlaskiej, Browaru Markowego i Cydru Podlaskiego – tu polecam samodzielnie przejrzeć oferty, bo nie piję alkoholu i nie jestem wielkim specjalistą. ;)
Polecam wybranie się na zakupy do małego Sklepu Kresowego Groszek w Hajnówce (ul. Piłsudskiego 53). Jest otwarty codziennie (również w niedziele) i oferuje wszystko, czego potrzebowałem z gatunku lokalnych produktów – krówki z masłem z Hajnówki, lokalne przyprawy, herbatki oraz sporo piw i alkoholu od podlaskich producentów. Nabiał z OSM Hajnówka kupisz w ich sklepie firmowym (Osiedle Milenium 1).
20. Znajdź dąb Dunin, czyli Europejskie Drzewo Roku 2022
Mała wieś Przybudki nie spodziewała się pewnie, że skierują się w jej stronę oczy całej Europy. Mogła się co prawda poszczycić pięknym dębem Dunin, którego wiek oszacowano na 400 lat (pamięta więc Zygmunta III Wazę). Nie zakładała jednak, że drzewo to zgarniając prawie 180 000 głosów zostanie Europejskim Drzewem Roku 2022. Jego obwód przekracza 5 metrów, a pień ma ciekawą budowę – jest rozdzielony na dwie części, bo na przestrzeni dziejów w drzewo raził piorun.
Nie ma pewności czy drzewo w końcu nie rozpadnie się na dwie części, więc nie powinieneś zmarnować okazji i odwiedzić Przybudki będąc w okolicach Białowieży. Po rozgłosie, jaki dąb zyskał po wygranym konkursie, zainteresowało się nim wielu specjalistów – jest więc szansa, że przez specjalne zabiegi uda się go ustabilizować i pomóc mu przetrwać kolejne lata w dobrym zdrowiu.
Okolica dębu jest równie ciekawa, jak samo drzewo. Niedaleko dębu znajdziesz pasiekę, która kontynuuje wymierające już w Białowieży tradycje kultury bartniczej. Polecam też przejść zaprojektowaną w niepowtarzalny sposób wieś Przybudki – budynki są tutaj nietypowo ułożone w kształt litery U, a obie strony wsi są przedzielone odnogą rzeki Krywczanki. Do wioski nie dotarła jeszcze turystyka – okolica jest cichutka i przyrodniczo nieskażona. ;)
21. Zwiedzaj zimową Puszczę Białowieską z kijkami do nordic walking albo na nartach biegowych
Puszczę Białowieską dobrze poznaje się w czasie pieszych wędrówek i rowerowych wycieczek. Jeśli lubisz przemieszczać się z kijkami do nordic walking, w okolicy jest ponad 150 km specjalnie wyznaczonych tras. Nazywają się “Kraina Puszczy i Żubra”, “Białowieża” i “Kraina dobrych wiatrów”. Znalazłem przy nich tablice informacyjne z opisami trasy i zestawem ćwiczeń na rozgrzewkę przed ruszeniem w drogę.
Trasy często prowadzą przez rezerwaty przyrody i różnią się długością. Najkrótsze, jak “W pobliżu Krynoczki”, “Krajobrazy Czerlonki” czy Wokół Sacharzewa”, przejdziesz w 1,5-2 godziny, ale do wyboru są też trasy mające ponad 15 kilometrów i wymagające przynajmniej 3-4 godzin marszu. Taka forma turystyki jest tu popularna na tyle, że co roku do Białowieży przyjeżdżają zawodnicy walczący o Puchar Polski Nordic Walking.
Biegówki w Polsce nie kojarzyły mi się wcześniej z innymi miejscami jak Polana Jakuszycka w Górach Izerskich na Dolnym Śląsku, ale okazuje się, że coś do powiedzenia ma tutaj również Puszcza Białowieska. Białowieża ma swój 10-kilometrowy szlak dla narciarzy biegowych, biegnący przez Park Pałacowy, ale z biegówkami możesz się też wybrać na piesze szlaki Puszczy Białowieskiej. Jeśli na szlakach jest chociaż 10-15 cm śniegu, powinieneś dobrze się bawić. ;)
Zwiedzanie okolic Puszczy Białowieskiej – informacje praktyczne i moje wskazówki
Odwiedziny w rejonie Puszczy Białowieskiej długo były na wysokiej pozycji moich podróżniczych planów. Miałem więc sporo czasu, żeby przygotować się do wizyty i zebrać wiele informacji praktycznych, a później wzbogacić je o wskazówki oparte na moim doświadczeniu ze zwiedzania. Oto kilka cennych informacji:
- rejon Puszczy Białowieskiej jest bezpieczny – pomimo przeróżnych przekazów medialnych, zwiedzanie Puszczy Białowieskiej i swobodne poruszanie się po okolicy jest bezpieczne w takim stopniu, w jakim bezpieczne jest poruszanie się po innych polskich lasach. Oczywiście – obecność wojska i ciężkich pojazdów (o której wielu mieszkańców mówi jako o niepotrzebnej i mocno przesadzonej) może popsuć humor, ale nie popsuje na pewno wrażenia ze zwiedzania pięknej okolicy,
- Puszcza Białowieska to kierunek podróży na cały rok – najwięcej turystów w Białowieży pojawia się latem, ale jesienne i zimowe krajobrazy w pierwotnym, dziewiczym lesie są warte uwagi. Po lasach możesz spacerować, ale też poruszać się nartami biegowymi, co jest dość unikalnym doświadczeniem,
- Puszcza Białowieska to dobry cel do podróży w stylu slow – większość dostępnych noclegów w okolicy to klimatyczne agroturystyki albo apartamenty zorganizowane w tradycyjnych podlaskich domach z drewna. Nie ma tutaj gonitwy za atrakcjami, a zwiedzanie opiera się na spacerach, obserwacji natury i aktywnościach na wodzie. Trudno się tu spieszyć. ;)
- jeśli masz taką możliwość, weź ze sobą rowery – podróżowanie samochodem jest przyjemne, ale płaska i leśna okolica kusi, żeby atrakcje rejonu Puszczy Białowieskiej zwiedzać rowerem. Infrastruktura jest dobra, ścieżki rowerowe nieźle przygotowane – trudno znaleźć powód, żeby z nich nie skorzystać.
Gdzie spać w okolicy Białowieży?
Rozglądając się na noclegami w Puszczy Białowieskiej, sugerowałbym zainteresowanie się agroturystykami, tradycyjnymi domostwami i generalnie miejscami, które wspierają turystykę w rytmie slow. Jeśli wolisz jednak standardy hotelowe, w okolicy znajdzie się też kilka komfortowych obiektów z zapleczem typowym dla dobrego hotelu.
W tabeli poniżej znajdziesz trzy najciekawsze moim zdaniem propozycje noclegów w okolicy Puszczy Białowieskiej spełniające moje wymogi i kryteria. Na stronie bialowieza.travel znajdziesz listę pokoi i apartamentów oraz gospodarstw agroturystycznych. My nasz pobyt tutaj rozdzieliliśmy między dwa miejsca – Korolową Chatę w Nowoberezowie oraz Hotel Stoczek 1929 w Białowieży.
Korolowa Chata to tradycyjny, historyczny domek na podlaskiej wsi, który przez kilka pokoleń był domem dla rodziny aktualnego właściciela. Goście mają do dyspozycji cały dom i obejście z tarasem, warzywnymi grządkami, a nawet domkiem na drzewie dla dzieci. My poranek zaczęliśmy od zbioru świeżych pomidorów na śniadanie. Wewnątrz, poza kojącym zapachem drewna i gustownym wystrojem, czeka nawet gramofon z kolekcją winyli. To jedno z ładniejszych miejsc, w którym spaliśmy.
W Białowieży zatrzymaliśmy się w Hotelu Stoczek, w którym dostępne są nowoczesne apartamenty, ale też pokoje w historycznej podlaskiej chacie, urządzone w tradycyjny, ale nowoczesny sposób. Jako gość możesz też rozłożyć się na leżakach w otoczeniu zieleni i przy kawie kontemplować czas w Białowieży. W hotelowej restauracji po raz pierwszy zjadłem dziczyznę i sarninę – smak i forma podania były bezbłędne.
Jak najlepiej dojechać do Puszczy Białowieskiej?
Zdecydowana większość turystów przyjeżdża w okolice Puszczy Białowieskiej samochodem, co jest całkiem wygodne dzięki drodze ekspresowej S8, którą można dojechać do Białegostoku. Ostatnie 60 kilometrów do Hajnówki pokonasz w około godzinę, a droga do Białowieży zajmie dodatkowych 20-30 minut. Nie spiesz się, bo w lasach żyje sporo zwierzyny – na pewno nie chciałbyś mieć na sumieniu żadnego stworzenia. Zresztą do Białowieży nie przyjeżdża się po to, żeby gdziekolwiek się spieszyć.
Do Hajnówki możesz również dojechać pociągiem. Kursują tu pociągi osobowe z Białegostoku, Siedlec oraz Czeremchy i pociągi dalekobieżne w Warszawy. Rozkład jazdy sprawdzisz na Portalu Pasażera. Linia kolejowa z Hajnówki do Białowieży pozostaje nieczynna, chociaż trwają starania, żeby w przyszłości znowu wróciły na nią pociągi. Do Białowieży możesz dojechać autobusem z Hajnówki – rozkłady jazdy są dostępne na e-podroznik.pl.
Co jeszcze powinieneś przeczytać?
Poznałeś właśnie długą listę atrakcji i ciekawych miejsc, które moim zdaniem warto zwiedzić podczas wizyty w Puszczy Białowieskiej i Białowieży. Postarałem się też pokazać Ci aktywności i nowe doświadczenia, których możesz spróbować będąc w tej okolicy. Nie wszędzie w końcu zdarza się okazja na przejażdżkę drezyną rowerową przez serce puszczy albo własnoręczne ulepienie ceramicznego kubka. Wybierz z listy najbardziej interesujące dla Ciebie miejsca, zarezerwuj noclegi z wyprzedzeniem i… ruszaj do Białowieży. Udanego zwiedzania!
Artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z Lokalną Grupą Działania “Puszcza Białowieska” oraz Lokalną Organizacją Turystyczną Białowieża, na których zaproszenie przyjechaliśmy do Hajnówki i Białowieży. Jeśli reprezentujesz miasto, region albo firmę działającą w turystyce i chcesz zrealizować ze mną wspólny projekt, zajrzyj na stronę Współpraca.
Dzięki, że przeczytałeś ten artykuł!
Napisaliśmy go zgodnie z naszymi standardami jakości publikacji, korzystając z 15 lat doświadczenia w podróżach. Dbamy o to, aby tekst był aktualny, wiarygodny i pełen osobistych wskazówek.
- Chciałbyś coś dodać do artykułu? Zauważyłeś błąd lub nieaktualne dane? Napisz do nas korzystając ze strony Kontakt.
- Poznaj zespół bloga i dowiedz się, dlaczego podróże są dla nas ważne. Sprawdź też nasze inne kierunki podróży.
- Możesz postawić nam wirtualną kawę za dowolną kwotę, która pomoże w rozwoju bloga. Treści na blogu są i będą darmowe.