Signagi (Sighnaghi) to malowniczo położone miasteczko w sercu Kachetii – regionu Gruzji słynącego z uprawy winorośli i produkcji wina. Atrakcje Signagi to częsty cel jednodniowych wycieczek z Tbilisi. Turystów przyciągają rozległe widoki na górską okolicę, dobrze zachowane mury miejskie oraz to, że Signagi to miasto zakochanych i miłości – przynajmniej od czasów Micheila Saakaszwiliego.
Pomogę Ci zaplanować zwiedzanie Signagi i leżącego niedaleko monastyru Bodbe.
W artykule poznasz powody, dla których warto odwiedzić miasto, ciekawe miejsca warte zobaczenia, polecane noclegi i restauracje.
Dlaczego warto odwiedzić Signagi (Sighnaghi)?
Signagi to jedno z najmniejszych miast Gruzji, leżące ok. 100 kilometrów od stolicy kraju, czyli Tbilisi. Piękne położenie na szczycie wzniesienia i niepowtarzalny klimat winnego regionu Gruzji – Kachetii, zostały przez Gruzinów wykorzystane w promocji Signagi wśród turystów.
Po modernizacji miasteczka, Signagi jest promowane jako gruzińskie miasto miłości i zakochanych. Atuty turystyczne to okalające miasteczko, kilkukilometrowe mury miejskie, rozległy widok na okolicę, ważny klasztor Bodbe i bliskość Tbilisi, skąd można wpaść tutaj na jednodniową wycieczkę.
Pierwsze wzmianki o mieszkańcach “Signagi” sięgają początku XVIII wieku. Wcześniej w tym miejscu znajdowała się średniowieczna osada, którą nazywano najpierw Hereti, a później Kiziki. Współczesna nazwa pochodzi od starotureckiego słowa “sığınak”, które oznacza twierdzę lub schronienie.
Warto odwiedzić Signagi, żeby w ramach jednodniowej wycieczki z Tbilisi skorzystać z malowniczego położenia miasta, przejść się wzdłuż wyremontowanych uliczek, napić się wina z Kachetii oraz poznać zabytki i atrakcje Signagi – “miasta miłości” i “miasta zakochanych”.
O czym trzeba pamiętać przed wyjazdem do Gruzji?
Zarezerwuj dobre noclegi: zrób to wcześnie, żeby zaoszczędzić i mieć duży wybór.
Wykup ubezpieczenie: przed wyjazdem zawsze wykupuję polisę, żeby mieć ochronę w nieprzewidzianych sytuacjach. Nie chcę sprawdzać, ile kosztują usługi medyczne na miejscu.
Wynajmij tani samochód: Gruzję zwiedza się najlepiej, gdy jesteś elastyczny. Z autem zobaczysz więcej w krótszym czasie i dotrzesz do miejsc, do których nie dojeżdżają busy.
Wymień złotówki na lari: możesz korzystać z polskiej karty, ale od jakiegoś czasu korzystam z karty Curve, która oferuje bardzo dobre przeliczniki po kursie międzybankowym.
Odpal mapę atrakcji Gruzji na telefonie: zaznaczyliśmy na niej setki najciekawszych atrakcji, polecanych restauracji i noclegów, żebyś nie musiał tego szukać samodzielnie.
Zamów indywidualny plan Twojej podróży do Gruzji: możemy wszystko zaplanować za Ciebie – wybrać atrakcje, zaplanować dojazdy, zaproponować hotele i dobre restauracje. Dostaniesz od nas plik z gotowym planem na każdy Twój dzień w Gruzji.
Wybierz najciekawsze wycieczki z przewodnikiem: sprawdź dostępne wycieczki oraz aktywności i zaoszczędź sporo czasu, oglądając z wycieczką kilka atrakcji jednego dnia.
Jak dojechać do Signagi? Dojazd z Tbilisi do Signagi
Signagi to dobry cel jednodniowej wycieczki z Tbilisi. Wyjeżdżając rano ze stolicy Gruzji, bez problemu zdążysz dojechać do Signagi, zobaczyć najważniejsze atrakcje miasteczka, pojechać do monastyru Bodbe i zrelaksować się po zwiedzaniu w jednej z restauracji w Signagi.
Z wycieczką z Tbilisi z lokalnym przewodnikiem
Zorganizowana wycieczka z Tbilisi to najlepsza opcja, jeśli jednego dnia chcesz zaliczyć kilka ciekawych punktów i nie tracić czasu i pieniędzy na podwózki taksówkami albo czekanie na marszrutki. Ze stolicy Gruzji wyjeżdża masa wycieczek, ale w oko wpadła mi wycieczka z bardzo szerokiem pakietem atrakcji:
- zwiedzanie Signagi
- degustacja 7 rodzajów wina
- wizyta w lokalnej piekarni w Badiauri
- wizyta w winnicy Khareba z kilkoma kilometrami tuneli do przechowywania wina
- pokaz tradycyjnych pieśni ludowych
- wizyta w zakładzie Kindzmarauli produkującym kilka rodzajów wina
Wycieczka jest całodniowa i trudno byłoby zahaczyć o te wszystkie punkty na własną rękę. Niżej możesz wpisać datę swojej podróży, sprawdzić dostępność wycieczek i wykupić ją przez neta. W cenie są wszystkie opłaty za wstęp, transport, degustacja i opieka przewodnika. Cena za to wszystko jest śmieszna. ;)
Marszrutką
Z Tbilisi do Signagi dojedziesz sprawnie marszrutką:
- bezpośrednio – korzystając z marszrutek jadących z okolic stacji metra Samgori w Tbilisi. Pojazdy odjeżdżają co ok. 2 godziny, od 9:00,
- z przesiadką – jadąc marszrutką z okolic stacji metra Isani (przystanek po drugiej stronie ulicy) do miasta Tsnori i tam przesiadając się w marszrutkę do Signagi.
Aby wrócić z Signagi do Tbilisi, pójdź na dworzec marszrutek w Signagi. Stamtąd odjeżdżają bezpośrednie marszrutki do Tbilisi, które zawiozą Cię w rejon stacji metra Samgori.
Dworzec marszrutek w Signagi znajdziesz w ścisłym centrum miasteczka. Bilety na marszrutki kupisz bezpośrednio u kierowcy. Po przyjeździe do Signagi sprawdź na rozkładzie jazdy, o której odjeżdżają marszrutki do Tbilisi.
W 2023 r. ostatnia w ciągu dnia marszrutka z Signagi do Tbilisi odjeżdżała o 18:00. W moim przypadku, przyjeżdżając do Signagi ok. 11:30, bez problemu zdążyłem na marszrutkę powrotną o 16:00. I nie odpuściłem sobie wcale gruzińskiego obiadu. ;)
Wynajętym samochodem
Wygodną opcją na dojazd do Signagi i zwiedzanie Kachetii jest też skorzystanie z wypożyczonego samochodu. My zarezerwowaliśmy go z odbiorem na lotnisku w Kutaisi, dzięki czemu byliśmy elastyczni w zwiedzaniu i mogliśmy zobaczyć znacznie więcej atrakcji w krótkim czasie.
Gdy wpiszesz niżej datę swojej podróży, zobaczysz listę dostępnych wtedy tanich aut z wypożyczalni, z której korzystaliśmy w Albanii, Czarnogórze i na Krecie.
Gdzie spać w Signagi? Polecane noclegi i hotele
Renowacja miasteczka za rządów Saakaszwiliego zwiększyła zainteresowanie Signagi wśród turystów. W mieście powstało sporo obiektów noclegowych – zarówno droższych hoteli, jak i budżetowych guesthousów oraz niewielkich pensjonatów.
Przygotowałem dla Ciebie listę 3 obiektów, które moim zdaniem zasługują na uwagę. W wyborze kierowałem się jak najlepszym stosunkiem jakości do ceny – tak, żebyś mógł zatrzymać się w dobrych warunkach, a jednocześnie nie przepłacał za nocleg.
1. Klasztor (monastyr) Bodbe
Klasztor Bodbe leży raptem 2 kilometry od Signagi i od setek lat jest popularnym miejscem pielgrzymek. Swoją sławę zawdzięcza temu, że w Bodbe znajduje się grób świętej Nino – postaci niezwykle ważnej dla gruzińskiej tradycji i wiary. Klasztor Bodbe to świetny punkt widokowy na Kaukaz, co zawdzięcza położeniu na zboczu w dolinie rzeki Alazani.
Św. Nino to apostołka Gruzji; osoba, która w III i IV wieku przyniosła Gruzji chrześcijaństwo. W Gruzji jest objęta najwyższym kultem, a wszystkie miejsca, które zamieszkiwała lub odwiedzała za życia są dla Gruzinów miejscami świętymi. Do grobu św. Nino, która zmarła w Bodbe w okolicach 340 r., przybywają pielgrzymi, mający nadzieję na wypełnienie się ich przeróżnych intencji.
Nieco ponad 3 kilometry dzielą klasztor Bodbe od kościoła św. Zabulona i św. Sosana (St. Zavlon’s & Susanna’s church), z okolic którego wypływa źródło św. Nino. Woda ze źródełka ma podobno magiczno-uzdrawiające właściwości.
Kompleks klasztoru Bodbe to nie tylko najbardziej okazała, trójnawowa katedra, ale też wolnostojąca dzwonnica z XIX wieku, niewielka kaplica z relikwiami św. Nino i kilka dodatkowych budynków. W czasach Związku Radzieckiego klasztor Bodbe przekształcono w szpital. Funkcje klasztorne powróciły do Bodbe dopiero po upadku ZSRR na początku lat 90. XX wieku.
Wstęp na teren kompleksu Bodbe jest darmowy. Najłatwiej będzie Ci tu dojechać z centrum Signagi taksówką. Rozsądna cena to 10-12 GEL za przejazd w dwie strony, z oczekiwaniem kierowcy na to, aż zakończysz zwiedzanie. 30-40 min będzie wystarczające.
Współcześnie Bobde to siedziba biskupów kachetyjskich i miejsce, które cieszy się coraz większą popularnością wśród turystów. Pomimo, że przyjechałem tu rano w środku tygodnia, na terenie klasztoru Bodbe było już sporo przyjezdnych i lokalnych turystów.
Tuż za murami klasztoru możesz wypić kawę i zjeść coś w kawiarni Pilgrim, ale… średnie opinie sugerują, żeby z posiłkiem zaczekać do powrotu do Signagi. Do Pilgrima nie zaszedłem właśnie przez kiepskie opinie – tym bardziej, że w centrum Signagi działa kilka sprawdzonych knajpek.
2. Mury miejskie Signagi i pozostałości fortecy
Niepozorne Signagi było dawniej jedną z najtrudniejszych do zdobycia twierdz w Kachetii i ogólnie – w tej części Kaukazu. Korzystne ze względów militarnych położenie na szczycie wzgórza wykorzystał w XVIII wieku Herakliusz II, który nakazał w Signagi budowę potężnej fortecy.
Mury obronne Signagi osiągnęły 4 kilometry długości, wijąc się po pofałdowanych zboczach wzniesienia, na którym ulokowało się miasteczko. Z rozkazu Herakliusza II powstały aż 23 wieże strażnicze, a mury obronne zyskały łącznie 6 wejść do miasta. Współcześnie zachowała się ponad połowa z 4-kilometrowych obwarowań Signagi.
Na mury miejskie Signagi najłatwiej będzie Ci wejść w północnej części miasta, niedaleko bazyliki św. Jerzego. Wstęp jest darmowy, a murami przejdziesz swobodnie kilkaset metrów.
Poza atutami przy prowadzeniu obrony miasta, mury obronne dawały też doskonały widok na okolicę i pozwalały szybko zauważyć zagrożenie. Usytuowanie wież strażniczych i stanowisk strzeleckich pozwalało złapać wroga w krzyżowy ogień, co siało zniszczenie wśród jednostek najeźdźców.
Zwiedzając Signagi możesz przejść fragmentami murów obronnych. Część z dawnych zabudowań obronnych zmieniła swoją funkcję i stała się mieszkaniami, hotelami albo restauracjami, co dodaje klimatu w czasie podziwiania atrakcji Signagi.
W czasie modernizacji Signagi w XXI wieku zadbano też o naprawę części murów obronnych tak, aby dobrze je wyeksponować i zachować dla kolejnych pokoleń. Dostępnych jest kilka wież strażniczych i odbudowana współcześnie brama miejska w okolicach centrum Signagi.
3. Punkty widokowe na Signagi i cerkiew św. Jerzego
Malownicze położenie Signagi kusi, żeby w mieście szukać ciekawych punktów widokowych. Prawie każda widokówka z Signagi ma w sobie mocny element lokalnego krajobrazu – cerkiew św. Jerzego z wysoką, kamienną wieżą. Kościół trudno przegapić, bo jego wieża wybija się mocno ponad okoliczną zabudowę, a obiekt jest wkomponowany w mury obronne.
Cerkiew św. Jerzego powstała w końcówce XVIII wieku rękami Ormian, którzy zamieszkiwali Signagi. Kościół pozostawał w ormańskich rękach aż do początku XX wieku, gdy Związek Radziecki zamknął go i przekształcił w klub. Po upadku ZSRR obiekt trafił w ręce kościoła prawosławnego i stał się cerkwią.
Ciekawym punktem widokowym jest okolica pomnika Pirosmaniszwiliego. To przy okazji jedna z dwóch “stacji” zip-line, który może Ci dostarczyć trochę adrenaliny w czasie zwiedzania Signagi. Widoki z przejazdu zip-line muszą być ciekawe – jak na dłoni widać wtedy zabudowę miasteczka.
Zobacz wszystkie dostępne hotele i miejsca noclegowe w Signagi
Ciekawych widoków dostarczy Ci droga z Signagi do klasztoru Bodbe. Zatrzymując się na chwilę przy drugiej stacji zip-line, zobaczysz zabytkowe centrum miasteczka z wyróżniającą się cerkwią św. Jerzego. Sam teren klasztoru Bodbe to genialny punkt widokowy na Kaukaz i dolinę rzeki Alazani.
4. Pomnik wojenny
W niewielkim parku w centrum Signagi zwróć uwagę na ciąg płaskorzeźb, które składają się na pomnik poświęcony żołnierzom poległym w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, czyli radzieckiemu odpowiednikowi II wojny światowej. Dla Związku Radzieckiego wojna zaczęła się “nieco” później, bo dopiero agresją III Rzeszy na ZSRR w 1941 r.
Wielu obywateli Gruzji walczyło w szeregach Armii Czerwonej i to właśnie im poświęcony jest pomnik w Signagi. Abstrahując od historycznej perspektywy, którą obierzesz sobie na ten konflikt i rolę Gruzinów, pomnik warto obejrzeć ze względów czysto estetycznych. Trudno tu nie trafić w drodze z murów miejskich do centrum Signagi.
Na ścianie pokrytej płaskorzeźbami ciągną się długie listy nazwisk osób, które poległy w czasie walk Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. W parku stoi również pomnik Salomona Dodaszwilego – gruzińskiego pisarza i filozofa.
Dodaszwili planował na wzór polskiego powstania listopadowego dokonać spisku i zamordować najważniejszych rosyjskich urzędników. Plan się nie powiódł, a Dodaszwili trafił na zesłanie, gdzie zmarł w wieku raptem 31 lat.
5. Muzeum Wina (Sighnaghi Wine Museum)
Nie zapominajmy, w jakim regionie Gruzji jesteśmy. Kachetia to kilka tysięcy lat tradycji w wytwarzaniu wina, tradycyjne metody polegające na używaniu naczyń kvevri i setki hektarów winnic, które szczelnie pokrywają tę krainę. Takie dziedzictwo zasługuje na wiele miejsc, w których można dowiedzieć się o winie więcej.
Sprawdź artykuł: Gruzja na własną rękę. Jak zorganizować podróż na Kaukaz?
W Signagi działa niewielkie Muzeum Wina, którego elementem charakterystycznym jest barwny samochód stojący przed wejściem. Poza degustacją wielu rodzajów kachetyjskiego wina, właściciel obiektu opowie sporo o historii wina i o tym, jak uprawia się je w Kachetii. Jeśli lubisz wino i chcesz wiedzieć o nim więcej, wizyta w Muzeum Wina jest obowiązkowa.
6. Muzeum Narodowe (Sighnagi National Museum)
Jeśli lubisz spędzać czas na zwiedzaniu muzeów, warto abyś odwiedził oddział Muzeum Narodowego w Signagi. Obiekt powstał w 1947 r. i gromadzi w swoich murach eksponaty związane z historią tych ziem – od zdobyczy z wykopalisk archeologicznych, po ozdoby, ceramikę i sztukę użytkową.
Wstęp do Muzeum Narodowego w Signagi jest płatny – to chyba jedyna płatna atrakcja w całym miasteczku. W muzeum będziesz mógł kupić lokalne pamiątki i książki poświęcone Gruzji – zarówno w języku gruzińskim, jak i po angielsku.
Pierwsze piętro muzeum zajmuje ekspozycja poświęcona etnografii, archeologii oraz czasom średniowiecznym. Drugie piętro opowiada o lokalnym malarzu-prymitywiście Niko Pirosmaniszwilim, którego znasz już z pierwszej części artykułu. Odwiedziny w muzeum nie są może pozycją obowiązkową, ale jeśli masz trochę czasu, na pewno warto tu zajrzeć.
Gdzie zjeść i napić się wina w Signagi? Polecane restauracje
Jadąc do Signagi pamiętaj, że znajdziesz się w regionie Kachetii słynącym z długich tradycji produkcji wina. Wypada więc do obiadu zamówić przynajmniej lampkę, żeby poczuć w stu procentach klimat miasteczka i dziedzictwo winiarskie okolicy.
W Signagi działa kilka restauracji i barów, a gastronomiczna oferta jest uzupełniana przez winiarnie i mniejsze sklepy z winem. Na pewno znajdziesz coś dla siebie. Oto kilka polecanych przeze mnie restauracji w Signagi:
- Restaurant Traveler – miejsce, w którym zjedliśmy śniadanie (przypominające rozmiarami raczej obiad). Bardzo sympatyczny właściciel, bogate menu, umiarkowane ceny i bardzo smaczne jedzenie. Właściciel do jedzenia proponuje lampkę białego lub czerwonego wina własnej produkcji – polecam się skusić.
- Kusika Restaurant – duży wybór gruzińskiego jedzenia i dobra lokalizacja zaraz przy murach obronnych Signagi. W sezonie miejsce potrafi być zatłoczone przez dobrą jakość jedzenia i strategiczne położenie.
- The Terrace Signagi – idealne miejsce, jeśli do Signagi przyjeżdżasz latem. Dobry posiłek możesz zjeść tutaj na tarasie z przepięknym widokiem na górską okolicę. Bogate menu i umiarkowane ceny. Czasami można czekać dość długo na realizację zamówienia.
- Pheasant’s Tears Winery – winiarnia i restauracja w sercu Signagi, produkująca własne wina przy użyciu tradycyjnych metod (w naczyniach zwanych kvevri). W restuaracji możesz skorzystać z degustacji win i zjeść smaczny posiłek. Piękny wystrój, dość wysokie ceny.
To nie jedyne miejsca, w których dobrze zjesz i odpoczniesz po zwiedzaniu Signagi. Problemem może być jedynie znalezienie dobrej kawy – w miasteczku brakuje jakościowych kawiarni, a kawy serwowane w restauracjach są przeciętnej jakości. Ale nie dla kawy się tutaj przyjeżdża. ;)
Dlaczego Signagi to miasto miłości i zakochanych? Kim był Niko Pirosmaniszwili?
Istnieją dwie teorie, które tłumaczą powody nazywania Signagi miastem zakochanych i miastem miłości. Niezależnie od tych powodów, slogan jest magnesem dla turystów, którzy chcą zabrać swoje drugie połówki do gruzińskiej stolicy miłości. Jeśli to marketing, to działa wyśmienicie.
Sprawdź artykuł: Atrakcje Gruzji – 16 miejsc, które warto zobaczyć i zwiedzić
Pierwsza teoria dotyczy właśnie marketingu Signagi związanego z szerokimi remontami i modernizacjami prowadzonymi na początku XXI wieku. Gdy z inicjatywy prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwillego rozpoczynała się odnowa Signagi, postawiono na chwytliwy slogan, który przyciągnie do miasta turystów “z jakiegoś powodu”.
Zdecydowano, że Signagi zostanie miastem miłości i zakochanych. Urząd stanu cywilnego, który udziela w Signagi ślubów, jest otwarty przez całą dobę. Rzeczywiście więc, zakochani w przypływie miłosnych uczuć mogą przyjechać tutaj w środku nocy i zformalizować swój związek. A najlepiej robić to w końcu w “mieście miłości i zakochanych”.
Druga teoria (niewykluczająca się z pierwszą) przywołuje znaną Gruzinom postać Niko Pirosmaniszwiliego – gruzińskiego prymitywisty, “odpowiednika” polskiego Nikifora. Żyjący w XIX wieku artysta starał się poprawić jakość swojego życia, wynikającą z kiepskiego urodzenia w chłopskiej rodzinie, jednak ostatecznie został bez pracy i dachu nad głową.
Zakochany we francuskiej tancerce Niko Pirosmaniszwili wydał wszystkie zarobione na sprzedaży swoich obrazów w Moskwie pieniądze na stos purpurowych róż, które miał ułożyć pod oknem ukochanej. Ta nigdy nie dowiedziała się o jego istnieniu, ale historia nabrała rozgłosu – i tak Signagi stało się miastem zakochanych (chociaż w tym przypadku dość nieszczęśliwie).
O purpurowych różach opowiada znana w Związku Radzieckim (i również w Polsce) piosenka Ałły Pugaczowej “Milion purpurowych róż” (Миллион алых роз). Możesz posłuchać jej w wykonaniu uroczego, gruzińskiego zespołu “Trio Mandili”.
Niko Pirosmaniszwili to teraz najbardziej znana postać pochodząca z Mirzaani w okolicy Signagi i uznany na całym świecie malarz prymitywista. Sam Pablo Picasso stworzył intrygujący portret Pirosmaniszwiliego. Artystę doceniono jednak dopiero po latach. Pirosmaniszwili zmarł w nędzy, wymieniając do końca swoje obrazy na żywność i malując dowolne sceny na zamówienie.
Muzeum poświęcone twórczości Pirosmaniszwiliego działa w rodzinnej wsi artysty – Mirzaani, niecałe 20 kilometrów od Signagi. Jeśli masz do dyspozycji samochód, warto zajrzeć to tego miejsca. Jest dość rzadko odwiedzane przez turystów.
W centrum Signagi, obok dworca marszrutek, zauważysz pomnik Pirosmaniszwiliego siedzącego na osiołku. Teraz już wiesz, że taki pomnik nie pojawił się w Signagi przypadkowo. Dzieła Pirosmaniszwiliego możesz obejrzeć w Muzeum Sztuk Pięknych w Tbilisi oraz w muzeum działającym w Mirzaani.
Jednodniowe wycieczki z Tbilisi – gdzie jeszcze pojechać?
Wyjazd do Signagi i klasztoru Bodbe to świetny pomysł na jednodniową wycieczkę z Tbilisi. Wyjeżdżając z Tbilisi rano, powinieneś zdążyć wrócić do miasta późnym popołudniem, zwiedzając wcześniej wszystkie najważniejsze atrakcje Signagi. Zanim jednak wyruszysz na zwiedzanie okolic stolicy, polecam Ci poznać najważniejsze atrakcje Tbilisi.
Polecam Ci zainteresowanie się kierunkami, które zrobiły na mnie duże wrażenie:
- klasztor Cminda Sameba – jeden z najbardziej znanych widoków z Gruzji, z niewielkim klasztorem na szczycie góry i okazałym Kazbekiem w tle,
- Dawit Garedża – kompleks monastyrów wykutych w skałach na granicy między Gruzją a Azerbejdżanem (co jest przedmiotem sporu między krajami). Droga do Dawit Garedża wiedzie przez piękne, półpustynne tereny z samotną miejscowością Udabno,
- Mccheta i monastyr Jvari – wycieczka do pierwszej stolicy Gruzji z pochodzącym z XI wieku kościołem Sweti Cchoweli oraz pobliskim monastyrem Jvari, wpisanymi na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
- atrakcje Gori i Muzeum Stalina – chociaż miasto Gori kojarzy się prawie wyłącznie z Muzeum Stalina, ma do zaoferowania więcej atrakcji – w tym przepiękne widoki na okolice z dużej twierdzy Goris Ciche.
- Borjomi – popularne gruzińskie uzdrowisko znane ze swojej leczniczej wody Borjomi, którą można kupić w wielu krajach świata. Uroczo położone w Wąwozie Bordżomskim miasteczko ze słynnym Parkiem Centralnym.
Niżej kilka dodatkowych propozycji zorganizowanych wycieczek z lokalnymi przewodnikami z Tbilisi. Nie zawsze chce się nam wszystko planować samodzielnie, więc korzystamy wtedy z najciekawszych propozycji na miejscu.